Dodaj nową odpowiedź

A jednak można

Byłem kiedyś na koncercie KSU w Ustrzykach. Miejsce nazywa się "Pod Dębami". Scena nisko, że możesz wejść, barierek nie było. Koncert ochraniała jedna z firm z Sanoka. Nie wymienię nazwy, nie chcę aż tak jej reklamować. Chłopaki spokojni, wyrozumiali, dali się pobawić. Jakoś nikomu z nas nie przychodziło do głowy (a głowy były rozpalone, co widać), żeby przekroczyć taśmę, o wejściu scenę nie wspominając. Akustycy z domu kultury, wszystko było słychać. Inne otoczenie, inne klimaty, profesjonalne nagłośnienie, profesjonalna firma. Czyli można. Oj, działo się wtedy, działo. Pozdrawiam wszystkich fanów KSU!

Odpowiedz



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.