Dodaj nową odpowiedź

Zgadzam się, że pozytywne, ale nie mój klimat. Średnio mnie ruchają teksty o walce w imieniu wyższego dobra, darach Boskich, czy generalnie piosenki Włochatego. To się ociera o (para)religię - faktycznie bardzo sympatyczną, ale... Gadki na temat niszczącej siły nienawiści według mnie nie zmieniają niczego (jest nieodłączną cechą ludzkiej psyche, pieprząc o jej eliminacji zagłębiamy się w sferę science-fiction) zaś wiara w miłość jako motor napędowy ludzkich działań pachnie husytyzmem. Radykalizm - tak, reszta - nie.