Dodaj nową odpowiedź

To tak uzupełnię Xaviera:

To tak uzupełnię Xaviera: w czerwcu 1990 roku wg Obopu za wprowadzeniem lekcji religii do szkół jako przedmiotu obowiązkowego (!) opowiadało się 13% respondentów, za fakultatywnym 27%, przeciwko było 59% respondentów. Jest to wyraźny wzrost przeciwników w porównaniu z 1983 rokiem, wtedy było ich jedynie 40% ;-) więc myślę, że tak źle z naszym społeczeństwem jeszcze nie jest (nie było?).

A to tak nieco historii dla mniej wtajemniczonych ;-)

W czasie transformacji, prawica (przy cichym wsparciu, albo przynajmniej bierności tzw. lewicy) dążyła do ustanowienia państwa wyznaniowego. Co prawda zatrzymali się (na szczęście) w pół drogi, mamy więc państwo z elementami państwa wyznaniowego z pozorami równości wyznań (co właśnie najlepiej jest widać na przykładzie lekcji religii i ulg podatkowych oraz celnych) przecież do tego stopnia, że katoprawica tak walcząca z "komuną" nie lubiąca jej "cenzury" sama wprowadziła po 89 roku cenzurę pod płaszczem "ochrony wartości chrześcijańskich w publicznych środkach masowego przekazu" (potem rozszerzono to na ogół religijne uczucia). Ta klerykalizacja kraju posuwała się na tyle daleko, że pewnym momencie KK otrzymał "ustawowe zwolnienie od obowiązku działania w konstytucyjnych ramach ustrojowych RP". (to jest dopiero przywilej dla tak dobrze prosperującej korporacji)

Jednak w swej grze - patrząc nawet z pozycji prawnej i państwowej (sic!) - przekraczała ona wszelkie bariery. Niezgodne z ustawą o oświacie wprowadzenie lekcji religii, to tylko wierzchołek góry lodowej. Jedyną zasługą SLD w tym całym procesie było to, że po 1993 roku ,przyspieszyli oni prace nad indywidualnymi ustawami o stosunku państwa do danych związków wyznaniowych, dzięki czemu KK przestał być jedną z nielicznych organizacji takowy świstek posiadający. Wodą na młyn dla katoli był także JPII , który raczył stwierdzić , że w Polsce dyskryminowane są osoby wierzące (lol).

Po 1997 roku cyrk wrócił. AWS zawiesił krzyż w Sejmie, przeforsował zapis o "stosowaniu kryteriów religijnych przy decydowaniu o dotacji dla organizacji harcerskich przez MEN" (sic). Niezgodnie z prawem uchwalono konkordat (dlatego mnie zawsze bawi gdy Napieralski mówi o jego wypowiedzeniu. Po co go wypowiadać ? Wystarczy do TK go zaskarżyć, wyjdzie na to samo, ale symbolika będzie większa), rozpoczęto akcje przeciwko nowym ruchom religijnym (od czasów AWSu nie zalegalizowano chyba żadnego nowego związku wyznaniowego, ale musiałbym spojrzeć na listę a nie chce mi się jej szukać).

"Wszelkie państwo to sojusz bogatych przeciwko biednym, sojusz posiadających władzę przeciwko tym, którymi rządzą"
http://drabina.wordpress.com

Odpowiedz



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.