Dodaj nową odpowiedź

Nie chcę być upierdliwy,

Nie chcę być upierdliwy, ale ten tekst jest przesycony akademickim bełkotem i terminami na siłę naukowymi. Można by to samo napisać w sposób prostszy, bardziej zrozumiały i przede wszystkim- krótszy. W dalszym ciągu utwierdzam się w przekonaniu, że uniwersytety i sposób przekazywania wiedzy na nich jest niepotrzebnie nabzdyczony i napuszony. Odnośnie poruszonego problemu- w polszy studenciaki to w przeważającej większości próżne bachory z dobrych domów, które studiują (tak, studiują jest tu celowym zamiennikiem dla "uczą się") by zaspokoić ambicje swoich starych i zdobyć wątpliwy status społeczny. Dlatego też nie spodziewam się, by ta grupa na szerszą skalę zorganizowała się, a tym bardziej podejmowała konkretne działania na rzecz swoich praw. Ci pożyteczni idioci albo spędzają czas na imprezach i zapijaniu pały, albo mają generalnie wyjebane na życie akademickie skupiając się jedynie na uczelnianym wyścigu szczurów i walce o wyniki, "byle zaliczyć" i spokój. Zaznaczam, nie uważam by to była reguła i nie chcę wrzucać wszystkich studentów do jednego wora, ale z obcowania z tą grupą teraz jak i w przeszłości takie mam niestety zdanie. Przykre to, bo od kogo mamy wymagać i oczekiwać czynnego zaangażowania jak nie od młodych, zdawało by się- światłych, umysłów akademickich?

Odpowiedz



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.