Dodaj nową odpowiedź

Mogłem się domyślić, że nie zrozumiesz...

Nie chodzi o to, czy ludzie walczą, czy nie, tylko z kim/czym i w jaki sposób walczą...

A wedle twojej teorii, analogicznie - naziole, dzięki temu, że potrafią się fizycznie obrobić, przestają być ofiarami systemu?!? - BŁĄD! Prawda jest jednak taka, że jak najbardziej są ofiarami systemowych manipulacji i stają się tanim mięchem armatnim przeciwko tym, którzy są realnym dla niego zagrożeniem!

Ps. Może obrona przez atak jest dobrą strategią na ringu, ale zdecydowanie nie jest to odpowiedni sposób prowadzenia konstruktywnych dyskusji, więc spróbuj zrozumieć rozmówcę, zamiast na starcie chamsko na niego naskakiwać.
Dyskutując w ten sposób, tylko potwierdzasz stereotyp mięśniaka - kretyna, a czy na tym ci naprawdę zależy?