Dodaj nową odpowiedź

Koleżank A, bez takich nerwów, nie napisałem nigdzie o "bezpieczeństwie gwarantowanym przez nazioli", chciałem jedynie pokazać, że rzeczywistość bywa różna, i nie zawsze jest tak fajnie i prosto, jakbyśmy chcieli, tu wróg, tu przyjaciel.
Ale wiesz, z tym że "jakby spotkała taką kurwę, to by jej wszystkie włosy powyrywała, tak, by się szmata upodobniła do swojego naziolskiego goryla" to przesadziłaś. Rozumiem, że dziewczyna w swej anarchistycznej dumie winna powiedzieć swemu NS wybawcy, że jego pomocy nie potrzebuje, sama zdjąć gacie i się nadstawić tym degeneratom? Gwarantuje Ci dziecko, że byś Ty i twoja druga połowa "tym nazi gorylom" buty całowała za pomoc, gdyby Was wybawili od brutalnego zbiorowego gwałtu.

Ta sytuacja raczej świadczy o tym, jakim lenistwem, hipokryzją i strachliwością jest przeżarte nasze środowisko. Wielokrotnie widziałem na anarchistycznych gigach, jak kilku debili szaleje pod sceną, dziewczyny nie mogą się bawić, a obszyci naszywkami E w kółeczku i trąbiący o swej feministyczne orientacji panowie działacze udają że tego nie widzą, za to stoją w rogu i opowiadają sobie dykteryjki, jaka to oni twarda antifa nie są. Najgorsze zaś to jest to, że dziewczyny na co dzień lansujące się ze swoim wojującym feminizmem siedzą cicho jak trusie, i automatycznie godzą na ten patriarchalny spektakl.....