Dodaj nową odpowiedź

Jaka zagłada, jaki

Jaka zagłada, jaki anarchizm... ale Wam się dzieciaki już w dyniach pomieszało. Infantylizacja społeczna zbiera swoje okrutne żniwo. Czy Wam się napradę wydaje, że zachcianka szczeniacka jarania "na legalu" będzie nagle zaakceptowana? Czy Wam się wydaje, że walczący anarchizm będzie piastował bandę zjaranych dzieciaków? Lub z drugiej strony czy dojrzały społeczny ruch ma aby na pewno wystawiać się na pośmiewisko ochrony ćpunów?

Walicie tu i tam argumenty jak Linda w "Psach" - co ty kurwa wiesz o jaraniu i co z tego... Jak przekroczysz setkę zabitych to z mordercy stajesz się bohaterem czy jak?

Nie chce mi się pisać w tej chwili ale zastanówcie się, najlepiej po cichu, czym jest wolność i jak o nią walczyć. Wolność budują tylko wolni ludzie. Nie ośmieszajcie ruchu anarchistycznego swoimi gównianymi teoriami na temat wolności i robię-co-chcę bo setki aktywistów nie o to walczą. Marihuana jest problemem tylko dlatego, że system chce aby problemem była. Minęły czasy wszechbogatych karteli narkotykowych bo bandyci i burżuje dorabiają się fortun w legalny sposób. Dajemy sobą manipulować. Jesteśmy zdezorientowani i podzieleni. A ten kurwa marsze o wolne zielsko są przykładem jak łatwo ten stan pogłębić.

Patrze na foty z tych pikiet... i co? Same dzieciaki! Zastanawiacie się dlaczego? (Tak, tak... uraziłem Ciebie i Ciebie bo przecież macie już po 24 lata i licencjat z fizykoterapii... doświadczenie życiowe 80 latka... no bez jaj...) Bo naprawdę większym problemem jest kapitalistyczny konsumpcjonizm, neoliberlana polityka władz, kseno/homofobia, wyzysk... Tylko jaki dzieciak który wyżebrał od mamy na grama (tak, tak... znów marudziła o te brudne dready?) interesuje się czymś więcej niż tym aby się zajebać i aby go psy nie złapały.

Teraz pytanie "wyciągające": jeżeli zdepenalizujemy trawę to co zrobimy z tym smutnym zbuntowanym marginesem który będzie sprzedawał dzieciakom ziółka w podstawówce? Czego on się będzie bał? Bo oczywiście dzieciakom ganja nie przeszkodzi w nauce bo studentom nie przeszkadza. Więc czego się będzie bał? Tego, że go kurwa samosądnie zastrzelimy.

Nie ma rozwiązań. Nie ma konsensusu i wyjścia... dlaczego? Bo to "moja" wolność "moja" sprawa. Neoliberalna infantylizacja pielęgnuje "mój mały wewnętrzny świat" "moją małą wolność". Nie macie społecznych propozycji - wyperdalać mi z tymi baneram spod okna! (Tak... tak... przecież podatki i akcyza dostarczą więcej pieniędzy - hm.. .no z takim argumentem to spierdalać jeszcze dalej bo w mordę dać mogę dać.)

Odpowiedz



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.