Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Czytelnik CIA (niezweryfikowane), Pią, 2010-10-01 00:12
"Dlaczego rodzina zamordowanego nie wezwała do osoby chorej pogotowia ratunkowego? Czy to przypadkiem nie służby medyczne winny zajmować się osobami chorymi?"
Tutaj nie ma co winić rodziny. W przypadku interwencji w kierunku osób chorych psychicznie procedura wygląda tak, że jeśli ktoś zgłasza taką sytuację na pogotowie, to pogotowie powiadamia policję i oprócz karetki przyjeżdżają zawsze mendy i to one dokonują zatrzymania chorej osoby a następnie przekazują ją funkcjonariuszom medycznym. Dzieje się tak dlatego, że pracownicy karetki nie mają prawa ograniczania wolności osoby chorej, a takowym jest przymusowe zatrzymanie w celu przewiezienia do szpitala psychiatrycznego.
W drugą stronę, jeśli ktoś zgłasza taką sytuację na policję, to ta ma obowiązek zawiadomić szpital, oprócz mend przyjeżdża karetka i dalej scenariusz jak wyżej.
Więc nie ma tu winy rodziny, bo teoretycznie powinni wychodzić na to samo (i rodzina mogła o tym wiedzieć i tak myśleć). Policja jawnie złamała procedurę, jeśli na takie zgłoszenie przyjechał bez karetki. Poza tym w obecności ratowników nie dopuściliby się raczej takiej zbrodni.
A na marginesie i na przyszłość dla wszystkich niezorientowanych, wezwanie karetki do chorego psychicznie zawsze pociąga za sobą interwencję policji.
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
"Dlaczego rodzina
"Dlaczego rodzina zamordowanego nie wezwała do osoby chorej pogotowia ratunkowego? Czy to przypadkiem nie służby medyczne winny zajmować się osobami chorymi?"
Tutaj nie ma co winić rodziny. W przypadku interwencji w kierunku osób chorych psychicznie procedura wygląda tak, że jeśli ktoś zgłasza taką sytuację na pogotowie, to pogotowie powiadamia policję i oprócz karetki przyjeżdżają zawsze mendy i to one dokonują zatrzymania chorej osoby a następnie przekazują ją funkcjonariuszom medycznym. Dzieje się tak dlatego, że pracownicy karetki nie mają prawa ograniczania wolności osoby chorej, a takowym jest przymusowe zatrzymanie w celu przewiezienia do szpitala psychiatrycznego.
W drugą stronę, jeśli ktoś zgłasza taką sytuację na policję, to ta ma obowiązek zawiadomić szpital, oprócz mend przyjeżdża karetka i dalej scenariusz jak wyżej.
Więc nie ma tu winy rodziny, bo teoretycznie powinni wychodzić na to samo (i rodzina mogła o tym wiedzieć i tak myśleć). Policja jawnie złamała procedurę, jeśli na takie zgłoszenie przyjechał bez karetki. Poza tym w obecności ratowników nie dopuściliby się raczej takiej zbrodni.
A na marginesie i na przyszłość dla wszystkich niezorientowanych, wezwanie karetki do chorego psychicznie zawsze pociąga za sobą interwencję policji.