Dodaj nową odpowiedź

jakie tam widmo PO, i PiS

jakie tam widmo PO, i PiS krąży nad Europą?
to widmo MAINSTREAMU, UKŁADU, SYSTEMU, SOCJOTECHNIKI, BIUROKRACJI, CENTRALIZACJI, UNII EUROPEJSKIEJ, ZACHODNIEJ "CYWILIZACJI", RZĄDÓW PRAWA, ORGANIZACJI MIĘDZYNARODOWYCH, BANKU CENTRALNEGO, NATO, SALONU (TZW ESTABLISHMENTU), NIEZORGANIZOWANYCH ALTERNATYW, I IDIOTYZUJĄCYCH MASS MEDIÓW.
problemem polskiej polityki jest mimo wszystko SYSTEM, a nie PiS, czy PO, oraz idiotyzm wyborców mentalnością tkwiących w PRLu albo III RP.
masz np System Wyborczy w którym nie ma szans przejść partia z 3% poparciem. 2,5% zdobył Korwin Mikke a to było coś niecałe 500 000 głosów (ponad 400 jak mnie pamięć nie myli?) przy 55% frekwencji. założywszy frekwencję przyzwoitą w granicach 60% żeby wejść do parlamentu musisz mieć MILION GŁOSÓW. minimum około 800 tysięcy. żeby dotrzeć do miliona wyborców i ich przekonać nie obędzie się bez propagandy albo ruchu społecznego. ruch społeczny to np Samoobrona która już przestała istnieć. propaganda to reszta. System Wyborczy premiuje partie promowane przez establishment i media masowe dopóki nie nastąpi zorganizowany ruch społeczny albo jakaś alternatywa nie spodoba się medialnie czyli będzie medialna - to też miała Samoobrona. medialność Samoobrony + ruch społeczny (bunt zawiedzionych przemianami) dał te 10%.
cała reszta nie ma szans zaistnieć przy 50% frekwencji, jeśli ma konkretny program który nigdy nie będzie zrozumiały przez miliony wyborców, bo taka jest prawda o poziomie intelektualnym Polaków. do tego ci którzy mogliby zrozumieć, mają w dupie politykę i są w pewnym sensie "Anarchistami" - nie chodzą na wybory ;)
PO i PiS niczym nie różni się od siebie, i niczym nie różni się od wszystkich innych partii znanych 99% wyborców, są to partie Systemowe, propaństwowe, partie mainstreamowe, partie "centrum", partie do administrowania, i zarządzania i rozkradania forsy, i utrzymywania Systemu, żadna z partii znanych 99% wyborców nie ma programu ZMIANY SYSTEMU, REWOLUCJI, zmiany perspektywy, optyki spojrzenia na Politykę jako taką, chociażby realnej zmiany funkcji Państwa, jego kompetencji, priorytetów, decentralizacji, stosunku do "obywatela", i wszystkie są za utrzymaniem status quo. różni je jedynie retorycznie to, do kogo w ramach tego Systemu się zwracają.
zmiany mogą przynieść tylko środowiska budowane od nowa, niezależnie, oddolnie, idące innym torem niż dotychczasowe partie, ale wtedy ludzie musieliby ich szukać na własną odpowiedzialność np poprzez internet. pokaż mi ilu ludzi usiądzie i będzie szukać internetowych inicjatyw politycznych, zapoznawać się z programem i wyłączy tvn, wyrzuci do śmieci wyborczą, i nie będzie sugerowało się sondażami, a zawsze zagłosuje za partią którą sobie sami znajdą zgodnie z własnym przekonaniem i bez kalkulacji i ulegania propagandzie?
dalej pokaż mi, ile inicjatyw w tym internecie jest? jedynym środowiskiem które się w internecie rozpycha jest UPR które jest czymś pomiędzy alternatywą a mainstreamem. jest to jakaś alternatywa do PiS, PO i partii w parlamencie, ale tylko jeśli wsłuchać się poszczególne wybiórczo wyłowione hasła rzucane od przypadku do przypadku przez niektóre osoby z kręgu tej partii (czy WiP). realnie jest to rodzaj spektakularnego populizmu i sprzecznych w sobie haseł w których konkret to jedynie liberalny rynek i pro-kapitalizm, nieco mniej biurokracji i to i tak same hasła.
żeby w Polsce nie było PiS, i PO, a w każdym razie żeby istniała jakaś alternatywa realna czyli coś spoza parlamentu, musiałbyś spowodować, ażeby ludzie wiedzieli o co im chodzi, kierowali się własnymi poglądami politycznymi w czasie głosowania, odrzucili propagandę medialną, no i ktoś musiałby powołać sensowne inicjatywy polityczne. głosować tylko po to żeby głosować przeciwko mainstreamowi nie każdemu się chce. jak policzysz to zsumowawszy głosy na partie typu UPR, PPP, a nawet włączając w to wszystkie te drobnice i Samoobronę i LPR = nie więcej niż 5% na wszystko! o czym więc my tu mówimy?
nad Polską krąży widmo tępoty społeczeństwa polskiego, które głosuje nie za konkretnymi programami i przynajmniej hasłami które ich powinny obchodzić, ale na centrowe partie władzy które nie mają żadnych nowych recept, ale cóż się dziwić. czego oczekiwać od Leszka Millera, czy Józefa Oleksego, Włodzimierza Cimoszewicza, betonów PZPR? czego oczekiwać od wyrosłych z PRLu ludzi "Solidarności" dla których mega hitem było wejście do UE? to pokolenie musi odejść, wraz z kumplami promującym ich (się) w biznesie, mediach, i wszystkich pozostałych ośrodkach "władzy". na ich zastępstwo masz przydupasów córeczki, kuzynków, i karierowiczów którzy zostali wychowani przez swoich rodziców czy "protektorów" gwarantujących im pewną pracę, pozycję i "karierę". w tych partiach i środowiskach, za tym mediach, biznesie, "elitach" itp nic się nie zmieni, ciągłość jest zachowana :).
musieliby powstać inni ludzie, z innych kręgów, kilku dysydentów czyli niepokornych synusiów i wnusiów z zasłużonych dla naszej "demokracji" rodzin, i zrobić jakieś zupełnie nowe niezależne partie, konstruować nowe programy, ale po co, skoro nikt o nich nie napisze, ich nie pokaże, i będą tworzyli kanapowe towarzystwo w internecie? gdyby nie praktyka typowej demokracji, to można by pokładać jakieś nadzieje w libertarianach (za 10-20 lat). ale praktyka uczy że zanim takie coś się skonstruuje, jakiś cwaniak podchwyci nazwę pojedzie na skrajnym populizmie włączy "libertarian" w kolejną frakcję następnej PO, i zakrzyczy jakiekolwiek idee walką o stołki i wpierdalaniem z koryta.
co do PO, i PiS, dla mnie ich głównym złem jest nie "nie pomaganie biednym" ile brak liberalizacji prawa i przepisów gospodarczych ale gdyby wyborcy głosowali na "programy utożsamiane z partiami" to konserwatyści dawaliby 100% na LPR (względnie właśnie UPR), która jako jedyna chciała realizować "prawicowy" program PiSu, a SLD nie miałoby ani 1 głosu od wyborcy określającego się jako lewicowy.
to co myśli niezależny obserwator tej "sceny politycznej" nie przedrze się nigdy w większej skali do tych co głosują na PO, PiS, czy inne tam środowiska centro-polityki w Polsce. jesteś niezależny - jesteś z założenia anty-systemowym renegatem, możesz nie głosować, możesz być Anarchistą, możesz być Libertynem czy kim tam sobie chcesz, tacy ludzie nie budują Systemu ale też nie uczestniczą w tej szopce. na masy działa jak magia "flaga", "polskość", "naród", "państwo", "elity naszego społeczeństwa", w ogóle "społeczeństwo" itp. jedyna droga do internet który może w przyszłości wyłonić jakieś platformy dla środowisk 5-10% poparcia, przy sprzyjającej frekwencji, o ile go w porę nie ocenzurują. ale internet, to tysiące blogów, setki poważnych stron, dziesiątki inicjatyw i organizacji, alternatywna rzeczywistość i przynajmniej miliony czytelników - no, co najmniej, 2, 3 miliony, bo nie każdy pójdzie głosować. Libertarianie, Partia Piratów to chyba najbliższe adresy które mogłyby tą drogą ewoluować, ale patrząc na teraz to czarno to widzę. myślę że mylisz się względem elektoratu do którego się odwołujesz. elektorat który może coś zmienić to emeryci którzy mają w chuja czasu, bo siedzą przed telewizorem i pierdzą w stołek, bezrobotni, renciści, oraz ludzie młodzi - indywidualni, i niezależni, czyli anty-pracownicza alternatywa. ludzie pracy nie mają czasu na politykę, teorie o Systemie, i będą głosowali najwyżej za związkami zawodowymi typu PPP właśnie, przychodzą po 5, 6 z pracy włączają te Twoje Fakty TVN, oglądają głupotę i idiocieją do końca, resztę poprawiając "wrażeniami" na drugi dzień w pracy. ci ludzie właśnie głosują, i ci ludzie są najbardziej manipulowani, ale ci ludzie raczej radykalnie swoich poglądów nie zmienią. oni już są w Systemie, żeby przekonać kogoś do alternatywnych koncepcji, należy szukać wśród tych, którzy już System swoim życiem negują (np szara strefa, przestępczość zorganizowana - mają dowody osobiste, nie? :), bezrobotni z wyboru, ludzie z różnej alternatywy). zasadniczo cały Anarchizm może trafić w sumie do użytkowników sieci TOR (przynajmniej potencjalnych). cała reszta to walka z wiatrakami. po prostu ludzie dzielą się podług charakterów. człek z pewnym charakterem zawsze z gruntu będzie miał pewien stosunek do państwa, społeczeństwa, instytucji, i różnych takich (z reguły nie głosuje), a innego nie przekonasz, i koniec. pójdziesz do jakiejś przykładowej szkoły i odwiedzisz klasy w szkole i zobaczysz te 1-5 osób na klasę które są "inne". później z tych 5-1 osób większość będzie różniła się od mas społeczeństwa, i nie będzie wiodła normalnego przykładowego życia, i będą też stanowili polityczną alternatywę. a te osoby mogą być z rodziny bogatej, biednej, średniozamożnej, patologicznej, artystycznej, kochającej się rodziny, rozbitej, alkoholików i domu dziecka. biega o to raczej, że ludzie myślący niezależnie - żyją niezależnie. zachowują się niezależnie, i i tak nie głosują na PiS, i PO i nie oglądają faktów tvn albo przynajmniej wiedzą że jest to syf i wiedzą co dobre :). żeby innych przekonać, trzeba by ich nauczyć niezależnego myślenia. walka klas to też przeżytek. ludzie z różnych klas różnie głosują - rzadko kiedy "zgodnie ze swoim interesem". zgodnie ze swoim interesem głosuje ten co ma na czym zarobić, czyli jakoś tam określony Salon, Establishment, a i tu wielu ludzi chce jakichś zmian bo im się wcale System nie podoba. to tak jak jesteś wyjątkowy, chcesz być wyjątkowy, jesteś np jakimś pierdolonym idealistą, zawsze chciałeś być idealistą, i kimś wyjątkowym. robiłeś wiele żeby być wyjątkowym, a potem nagle się dziwisz że to od czego chciałeś się odróżnić nie jest takie wyjątkowe, jak Ty. i się dziwisz, i zastanawiasz czemu ci normalni tak nie myślą, jak Ty :). możesz normalnych zainspirować nienormalnym, ale bardzo nieliczny zostanie kolejnym nienormalnym, takim jak Ty. w przypadku polityki co prawda nie musi nim zostawać, wystarczy że za takim zagłosuje. ale wtedy musisz kandydować :). kandydujesz na jakieś funkcje? to chyba nie jesteś Anarchistą :). nie kandydujesz? to na co ci ludzie mają głosować? no PiS, i PO :). względnie chyba Partia Piratów ma zamiar zgłaszać listy, ale ten Kaczorowski to kurwa nic ciekawego do powiedzenia nie ma. PPP (Polska Partia Piratów) to kpina.

Odpowiedz



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.