Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
W tym drugim linku który podałeś na ekwadorskich IMC jest wyrażone poparcie dla zbuntowanych policjantów, więc raczej nie przedstawiają jakiejś nowej strony konfliktu oprócz kilkuset glin (tyle widać na zdjęciach) vs. Correa.
Aby była rewolucja musi tam być wcześniej jakiś ruch społeczny a niestety w Ekwadorze jest lipa z organizacjami anarchistycznymi a tzw "radykalnie lewicowymi" w większości pewnie przyklaskują prezydentowi, przynajmniej takie mam wrażenie. Jestem na jednej liście mailingowej z Am. Południowej i czytam hiszpańskojęzyczne serwisy i praktycznie nie przypominam sobie aby coś się tam działo (oprócz oczywiście pogadanek w "kawiarniach alternatywnych" o rewolucji hiszpańskiej z '36, koncertów punkowych, wegańskich wieczorków i innych pierdół)
To co teraz jest najbardziej prawdopodobne to scenariusz po 2002 w Wenezueli, czyli każdy kto będzie przeciwko prezydentowi (nawet pracownicy nie związani z opozycją) będą automatycznie nazywani imperialistami, zamachowcami i chuj wie czym jeszcze. Zresztą już sie to zaczęło patrząc na ostatnie wiadomości z bbc.
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
W tym drugim linku który
W tym drugim linku który podałeś na ekwadorskich IMC jest wyrażone poparcie dla zbuntowanych policjantów, więc raczej nie przedstawiają jakiejś nowej strony konfliktu oprócz kilkuset glin (tyle widać na zdjęciach) vs. Correa.
Aby była rewolucja musi tam być wcześniej jakiś ruch społeczny a niestety w Ekwadorze jest lipa z organizacjami anarchistycznymi a tzw "radykalnie lewicowymi" w większości pewnie przyklaskują prezydentowi, przynajmniej takie mam wrażenie. Jestem na jednej liście mailingowej z Am. Południowej i czytam hiszpańskojęzyczne serwisy i praktycznie nie przypominam sobie aby coś się tam działo (oprócz oczywiście pogadanek w "kawiarniach alternatywnych" o rewolucji hiszpańskiej z '36, koncertów punkowych, wegańskich wieczorków i innych pierdół)
To co teraz jest najbardziej prawdopodobne to scenariusz po 2002 w Wenezueli, czyli każdy kto będzie przeciwko prezydentowi (nawet pracownicy nie związani z opozycją) będą automatycznie nazywani imperialistami, zamachowcami i chuj wie czym jeszcze. Zresztą już sie to zaczęło patrząc na ostatnie wiadomości z bbc.