Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Jak na razie to widzę jest tylko argument gangsterki i możliwości chodzenia w dredach. Wszyscy moi szefowie byli ode mnie niżsi o głowę i bali się nawet PIPu. Większość szefów boi się czegoś będącego w skali od argumentu do pięści maksymalnie gdzieś pośrodku. Na przykład mniejszych obrotów. Nie kumam też do czego przydałyby się pięści np przy blokowaniu eksmisji. Wystarczą zwyczajni ludzie.
Anarchizm, antyfaszyzm to nie sport dla największych maczo i żaden królewicz w zbroi nie jest anarchizmowi ani antyfaszyzmowi do niczego potrzebny. Jeśli pięść obroni mnie przed rzuceniem we mnie cegły zza rogu, policyjną pałką lub aresztowaniem - supcio :-) Jeśli mają nam być potrzebni jakieś napakowane półgłówki w ruchu to chyba tylko po to, by odstraszać wyglądem. Ale oni przecież wolą chodzić po krzakach i bronić dziewczyny w dreadach, więc nikogo nie odstraszą. Ja wiem, dziewczyny też powinny mieć duże mięśnie, by mogły się same bronić. No i dobrze, przynajmniej jakiś królewicz nie będzie podkreślał bez przerwy, że gdyby nie on, to by ją co pięć minut gwałcili.
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
Jak na razie to widzę jest
Jak na razie to widzę jest tylko argument gangsterki i możliwości chodzenia w dredach. Wszyscy moi szefowie byli ode mnie niżsi o głowę i bali się nawet PIPu. Większość szefów boi się czegoś będącego w skali od argumentu do pięści maksymalnie gdzieś pośrodku. Na przykład mniejszych obrotów. Nie kumam też do czego przydałyby się pięści np przy blokowaniu eksmisji. Wystarczą zwyczajni ludzie.
Anarchizm, antyfaszyzm to nie sport dla największych maczo i żaden królewicz w zbroi nie jest anarchizmowi ani antyfaszyzmowi do niczego potrzebny. Jeśli pięść obroni mnie przed rzuceniem we mnie cegły zza rogu, policyjną pałką lub aresztowaniem - supcio :-) Jeśli mają nam być potrzebni jakieś napakowane półgłówki w ruchu to chyba tylko po to, by odstraszać wyglądem. Ale oni przecież wolą chodzić po krzakach i bronić dziewczyny w dreadach, więc nikogo nie odstraszą. Ja wiem, dziewczyny też powinny mieć duże mięśnie, by mogły się same bronić. No i dobrze, przynajmniej jakiś królewicz nie będzie podkreślał bez przerwy, że gdyby nie on, to by ją co pięć minut gwałcili.