Dodaj nową odpowiedź

Kurka nioska, pogratulować,

Kurka nioska, pogratulować, jeśli uważasz że wielkie mięśnie oznaczają głupotę. Przy okazji, zapoznaj się z wynikami badań, jak wysiłek sportowy oddziałuje na mózg - samo dotlenienie, skupienie, przepływ wzmożony krwi z substancjami odżywczymi oraz nauka nowych ruchów, nowe polecenia wysyłane do receptorów mięśniowych - powoduje rozwój nowych połączeń neuronalnych i wzrost możliwości intelektualnych.
Nie wiem skąd zresztą ten stereotyp - wielkie mięśnie = skuteczność w walce. Popatrzeć wystarczy na zawodników sztuk walki, gdzie tam macie schaby? Technika, taktyka, wytrzymałość, sprężystość.
Kolejna sprawa, jakim cudem wam się upierdoliło, że jak ktoś dba o swoje ciało, trenuje czy w końcu nawet chodzi na ową nieszczęsną siłownię, to jest macho? Akurat mam kilku znajomych trenujących naprawdę ciężko karate, mma, judo, aikido, i naprawdę o żadnym z nich nie mogę powiedzieć, że są to jakieś seksistowskie głąby. Natomiast wśród niedomytych chucher obecnych na różnych imprezach o profilu anarchistycznym sporo widziałem takich zachowań. Jak to jest, że się wszystkim innym zarzuca stereotypowe myślenie, a w końcu okazuje się, że samemu się w tych okowach chodzi niesamowicie? Przeważnie osoby trenujące sztuki walki są mocno wyciszone i i nie w głowie im jakieś pierdoły. Ładunek pokory i np. wschodniej mentalności też robi swoje.
Pięść, nawet najbardziej utwardzona, potrafiąca rozbijać betonowe płyty, nie obroni cię przed tą cegłą zza rogu, policyjną pałką czy aresztowaniem. Obroni cię wyrobiony na treningach refleks, timing, praca nóg, "szósty zmysł", spokój wewnętrzny i opanowanie wyniesione np. z zawodów. Do tego dochodzi zwykła kondycja i szybkie nogi - przed pałką i aresztowaniem możesz się uchylić i najzwyczajniej w świecie masz większe szanse aby spierdolić.
No widać straszliwą niechęć do jakichkolwiek zabiegów, aby w końcu zacząć wygrywać. Do bycia w końcu silnym. Jakiś kompleks, czy konieczność ciagłego sytuowania się na pozycji gnębionych, przegranych? Szkoda gadać ....
Oburzające jest też dla mnie fakanie antify i ludzi którzy stają by bronić słabszych z ruchu. Tych "rycerzy". Następnym razem, jak podjadą jakieś typy, to będziecie mieli pretensje do waszego lokalnego "rycerza", że nic nie zrobił. A on wam powie - a co ja, jakiś mięśniak, macho jestem, za "rycerza" będę robił?

Odpowiedz



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.