Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Czytelnik CIA (niezweryfikowane), Nie, 2010-10-10 23:17
"Tzw. "rynek komercyjny", to żaden rynek - ceny są za wysokie dla realnych zarobków przeciętnych ludzi. Mówi się w Warszawie o wysokich "średnich dochodowych" ale te statystki są mylące - bo znacznie więcej niż 50% osób zarabia poniżej tej średniej - a dla tych ludzi, ceny nieruchomości są za wysokie. Albo sprawiają, że nie zostaje wiele na życie."
Moje pokolenie, ludzi w wieku 25 - 35 lat, właściwie może zapomnieć o czymś takim jak swoje mieszkanie. Przytłaczająca większość moich znajomych mieszkania wynajmuje, za oczywiście chore ceny. Jedyne co nam pozostaje, to czekać na śmierć naszych rodziców i przejęcie w spadku ich mieszkań, oczywiście w optymistycznym scenariuszu - o ile mieszkanie nie będzie obłożone jakimiś płatnościami, lub nie pojawi się jakieś dziwne indywisuum ni z tąd ni zowąd z roszczeniami do tego mieszkania.
Dla młodszych ludzi pozostaje właściwie jeden scenariusz - kredyt upierdalający na całe życie.
Staram się patrzeć obiektywnie na sstuację w tym kraiku, nie ulegać jakimś buntowniczym emocjom, ale fakty są takie, że te skurwysyny albo nie robią absolutnie nic w podstawowych sprawach dla państwa, albo robią wszystko aby upierdolić nam jeszcze bardziej egzystencję.
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
"Tzw. "rynek komercyjny", to
"Tzw. "rynek komercyjny", to żaden rynek - ceny są za wysokie dla realnych zarobków przeciętnych ludzi. Mówi się w Warszawie o wysokich "średnich dochodowych" ale te statystki są mylące - bo znacznie więcej niż 50% osób zarabia poniżej tej średniej - a dla tych ludzi, ceny nieruchomości są za wysokie. Albo sprawiają, że nie zostaje wiele na życie."
Moje pokolenie, ludzi w wieku 25 - 35 lat, właściwie może zapomnieć o czymś takim jak swoje mieszkanie. Przytłaczająca większość moich znajomych mieszkania wynajmuje, za oczywiście chore ceny. Jedyne co nam pozostaje, to czekać na śmierć naszych rodziców i przejęcie w spadku ich mieszkań, oczywiście w optymistycznym scenariuszu - o ile mieszkanie nie będzie obłożone jakimiś płatnościami, lub nie pojawi się jakieś dziwne indywisuum ni z tąd ni zowąd z roszczeniami do tego mieszkania.
Dla młodszych ludzi pozostaje właściwie jeden scenariusz - kredyt upierdalający na całe życie.
Staram się patrzeć obiektywnie na sstuację w tym kraiku, nie ulegać jakimś buntowniczym emocjom, ale fakty są takie, że te skurwysyny albo nie robią absolutnie nic w podstawowych sprawach dla państwa, albo robią wszystko aby upierdolić nam jeszcze bardziej egzystencję.