Dodaj nową odpowiedź

Zasadniczo ciężko powiedzieć, by kiedykolwiek złamana została linia obdarowywania rzeczników ekonomi klasycznej bądź neoklasycznej. Zawsze Nagroda Nobla w dziedzinie ekonomii była wykorzystywana jako narzędzie propagandowe "kapitału" ) o czym świadczy chociażby ostatni Nobel (który może nam prognozować ofensywę (neo)liberałów) czy Nobel dla Hayka czy Friedmana (którego teorie od samego początku były wyśmiewane) a także prosty fakt, że najwięcej razy Nobla dostawali absolwenci bądź pracownicy Uniwersytetu Chicago, czyli bastionu neoliberalizmu.

Nobel w 2001 roku dla Akeriofa, Spenca i Stiglitza zasadniczo nie wyłamuje się z tej tendencji. Oni tylko stwierdzili, że ograniczony przepływ informacji tworzy jej asymetrię co zagraża (ale nie wyklucza) optymalnej sytuacji na "wolnym" rynku. Nie wystąpili przeciw gospodarce rynkowej, ani tym bardziej już przeciw kapitalizmowi jako takiemu.

"Wszelkie państwo to sojusz bogatych przeciwko biednym, sojusz posiadających władzę przeciwko tym, którymi rządzą"
http://drabina.wordpress.com