Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
XaViER:
"Dlatego uczciwie działające spółdzielnie nie mają w obecnym systemie szans w konkurencji z bezwzględnymi dorobkiewiczami."
BINGOŁ! Dlatego właśnie, spółdzielnie mają dążyć do niezależności/samodzielności* ekonomicznej
a nie kurwa konkurować z kapitalistami.
Wydaje się Mnie to oczywiste, że nie ma opcji aby spółdzielnie miały jakiekolwiek szanse w konkurencji z korporacjami w produkcji pralek czy telewizorów czy mieszkań, być może mogą być konkurentami w kategorii jakości, świeżości i bezpośredniości w dotarciu do klientów?
Idealna kooperatywa/spółdzielnia/społeczność zrzeszona w ekonomicznej wspólnocie zaopatruje swoich
ludzi w żywność, energię inne życiowe niezbędności, a w dalszej perspektywie organizuje się w dostarczaniu usług medycznych, edukacyjnych, mieszkaniowych.
Hipotetyczna osada Anarchowice Małe, 200 mieszańców, jakieś ziomki z komputera, co zrobiły zrzutę na kilka budynków po PGR:
Mieszkańcy produkują żywność konsumowaną wspólnie, nadprodukcja jest sprzedawana mieszczańskim
kooperatywom spożywców. podobnie dzieje się z jakimiś drewnianymi fajkami wydłubanymi w zimowe wieczory. Cześć pracuje przez komputer. Każdy ma gdzie spać, co jeść, internet, zioła, bimber i bezcenny klimat wsi. W przypadku gdy bunt przeciwko koncernom farmaceutycznym skutkuje zwiekszeniem liczby mieszkańców i drastycznym spadkiem średniej wieku, wspólnota inwestuje w przeszkolenie medyczne swoich ludzi. Następnie ktoś musi dzieciom pokazywać
literki w różnych wydaniach Bakunina, potem procenty itp.
W miedzyczasie nikt z kilkuset osób zamieszkujących okolicę, nie pracuje więcej niż porzebuje. Osada uprawia żepak na paliwo, dzięki uprawie konopi
(niech będzie że) przemysłowej zaczyna budować domy konopne, eletrownie wiarową lub dieslową na rzepak.
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
XaViER: "Dlatego uczciwie
XaViER:
"Dlatego uczciwie działające spółdzielnie nie mają w obecnym systemie szans w konkurencji z bezwzględnymi dorobkiewiczami."
BINGOŁ! Dlatego właśnie, spółdzielnie mają dążyć do niezależności/samodzielności* ekonomicznej
a nie kurwa konkurować z kapitalistami.
Wydaje się Mnie to oczywiste, że nie ma opcji aby spółdzielnie miały jakiekolwiek szanse w konkurencji z korporacjami w produkcji pralek czy telewizorów czy mieszkań, być może mogą być konkurentami w kategorii jakości, świeżości i bezpośredniości w dotarciu do klientów?
Idealna kooperatywa/spółdzielnia/społeczność zrzeszona w ekonomicznej wspólnocie zaopatruje swoich
ludzi w żywność, energię inne życiowe niezbędności, a w dalszej perspektywie organizuje się w dostarczaniu usług medycznych, edukacyjnych, mieszkaniowych.
Hipotetyczna osada Anarchowice Małe, 200 mieszańców, jakieś ziomki z komputera, co zrobiły zrzutę na kilka budynków po PGR:
Mieszkańcy produkują żywność konsumowaną wspólnie, nadprodukcja jest sprzedawana mieszczańskim
kooperatywom spożywców. podobnie dzieje się z jakimiś drewnianymi fajkami wydłubanymi w zimowe wieczory. Cześć pracuje przez komputer. Każdy ma gdzie spać, co jeść, internet, zioła, bimber i bezcenny klimat wsi. W przypadku gdy bunt przeciwko koncernom farmaceutycznym skutkuje zwiekszeniem liczby mieszkańców i drastycznym spadkiem średniej wieku, wspólnota inwestuje w przeszkolenie medyczne swoich ludzi. Następnie ktoś musi dzieciom pokazywać
literki w różnych wydaniach Bakunina, potem procenty itp.
W miedzyczasie nikt z kilkuset osób zamieszkujących okolicę, nie pracuje więcej niż porzebuje. Osada uprawia żepak na paliwo, dzięki uprawie konopi
(niech będzie że) przemysłowej zaczyna budować domy konopne, eletrownie wiarową lub dieslową na rzepak.
to co, pomożecie?