Dodaj nową odpowiedź

Ale mówienie w przypadku

Ale mówienie w przypadku narkotyków o wolnej woli to właśnie hipokryzja. Tu nie ma żadnej wolnej woli. Jest trend, jest presja narzucana przez grupę, jest ciąg do spróbowania czegoś zakazanego czy ekscytującego. Jaka to wolna wola, jeśli ulegamy popkulturze i swoim ciągotom? No a potem nałogowi.

"Każdy ma prawo do własnych upodobań, "nałogów" (palenia, picia, jedzenia) i chuj wie co tam "

Jasne, wpierdalajmy mięcho, bo chcemy, kupujmy pornografię zoofilską i pedofilską, ćpajmy, ruchajmy, strzelajmy i co nam tylko przyjdzie do głowy, bo sie nam chce i jest wolność.

Jak rozumiem, samoograniczenie aby być wolnym, to nic innego jak ONR.

Odpowiedz



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.