Dodaj nową odpowiedź

1) człowiek ma swój

1) człowiek ma swój rozum
2) nikt nie odpowiada za decyzje drugiego człowieka i żaden "przyczynek" nie jest wytłumaczeniem dla tego człowieka
3) morderca jest mordercą

4) skąd uleganie propagandzie Kaczyńskiego? :) propaganda tego gościa głosi że ktoś zabija polityka nielubianego dlatego że winni są inni tego że jest on nielubiany. a może ktoś nie lubi Kaczyńskiego "sam z siebie"? może "nienawiść" do polityka tego typu nie jest zależna od opinii ludzi którzy o nim mówią, ale od tego co realnie robi.

5) czy jest mądrym człowiek który ulega "atmosferze" kreowanej przez innych? czy powinien mieć swoją niezależną ocenę a nie ulegać socjotechnice partii czy mediów?

6) i na koniec. jak widzisz rolę mediów i środowisk politycznych - zwłaszcza tzw opiniotwórczych, kiedy jeden gościu wychodzi i puszcza co chwila absurdalne autorytarne hasła. dla mnie media bardzo źle robią że promują tego polityka jako poważnego i wartego cytatu (Kaczyńskiego) robiąc z niego zastępce "Leppera" a nawet taki Lepper nie był prawdziwym reprezentantem "ludu" tych "maluczkich" (ale bliższym niż Kaczyński mimo wszystko). ale jeśli już można tego gościa komentować, to tylko negatywnie. cała jego polityka jest "wywoływaniem tematu" i prowokacją polityczną po to żeby go atakowano przeciwstawiając skrajne stanowiska i wygrywając na polaryzacji te kilka procent zmobilizowanych do wyborów. jego media zagłaskują a nie "kreują atmosferę nienawiści". kreują atmosferę "powagi polityka" i "zagrożenia" dla pewnych standardów jakie przyjęła III RP (zagrożenia całkowicie wyimaginowane) ale nie ma tu żadnej nienawiści. atmosfera nienawiści jest skierowana wobec środowisk takich jak LPR, Samoobrona, UPR, PPP, które z urodzenia są "antyestablishmentowe" chociaż ta atmosfera to była atmosfera z 10 lat temu, potem się uspokoiły, uznały że nie ma zagrożenia z ich strony.

winą za zbrodnie można obarczyć tylko:

- ludzi którzy zabijają kogoś bo im się nie podoba (skrajny objaw nietolerancji i "faszyzmu")
- ludzi którzy się "nie podobają" narażając się na skrajne reakcje społeczne

większość osób zgodzi się z tym, że lepiej żeby politycy czuli zagrożenie ze strony ludzi którzy ich wybierają, niż żeby ludzie ci kierowali swoją agresję w stronę ludzi całkowicie niewinnych (nawet potencjalnie). mimo wszystko zabrzmi to dość cynicznie, ale mniej mi szkoda gościa który się pchał do koryta i robił System pracując na jakiegoś tam posła, i który odpowiada pośrednio za istnienie złej partii której jest członkiem (w sumie uznaję PiS za zło jak każdą partię parlamentarną) niż gdyby zastrzelił przypadkowego przechodnia na ulicy.

dopuszczalnym dla mnie typem akcji jest natomiast to co było w przypadku początkowej Samoobrony dlatego zawsze lubiłem tą partię - lincz we Włodowie. arogancki i nie słuchający społeczności jakiś tam urzędnik dostaje nauczkę i musi się liczyć z buntem społecznym. można powiedzieć że lincz odbywa się z powodu "nagonki na urzędnika" i "kampanii nienawiści" ze strony Samoobrony ale to tylko pogrożenie palcem i ośmieszenie reprezentanta złej władzy. nie ma nic złego w Wolności Słowa, złe jest że niektórzy są głupi i ulegają propagandzie aczkolwiek czemu ktoś nienawidzi PiS i tak nie wiemy, a zabijać nie powinno się nikogo i tylko morderca jest za to odpowiedzialny. jeśli kogoś trzepnę w mordę, to odpowiedzialny jestem za to ja, drugie - prowokator jeśli to on dostał a nie "pośrednik" który "wyrobił mi opinię o tym kto dostał w mordę".

media "histerycznie" reagują na PiS z jednego powodu, i powiem Ci dlaczego, kolego. żeby tego typu partia

a) nie objęła władzy (jednak zmasowany atak jest skuteczny żeby nie mieli tych 40%)
b) żeby broń boże wobec w sumie Swoich (PiS) którzy są z swoich, nie powstała inna alternatywa, i żeby "cywilizowana opozycja" jaką ma być PiS, zastąpiła następne Samoobrony, LPR, itd, mobilizując wokół tego przykładu "zagrożenia" (fałszywego) nieobliczalny elektorat niezadowolonych którego realnie się boją. jeśli ja czy Ty zagłosujemy na PiS (mam nadzieję że nie tylko ja nie zagłosuję) to w sumie jest wszystko w rodzinie. jeśli nie to pojawia się pytanie "jeśli nie PiS to co"? i tego się boją. dlatego PiS jest najidealniejszą "opozycją" dla salonu, i układu, tylko byleby 'wieczną opozycją'. nieudolne atakowanie i krytykowanie w sposób groteskowy PiS za sprawy nieistotne całkowicie niewiarygodne dla kogoś kto ma rozum, ogniskuje elektorat niezadowolonych wokół Kaczyńskiego. ten elektorat w większości nie pójdzie gdzie indziej - inny, mniej "moherowy" się nie zbierze w mocniejszą alternatywę (gdzie jest poparcie choćby 5% dla UPR, PPP czy czegoś nowocześniejszego?) a ewentualni Zieloni, Palikot czy "Krytyka Polityczna" to nie jest dla salonu żadna alternatywa i ci mogą rosnąć. Kaczyński nic im nie wywinie. oczywiście są środowiska które nie są związane z mainstreamem tego salonu, i które by wolały coś zamiast PiS ale one na to grają niezauważalnie i nie mają wpływu.

Odpowiedz



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.