Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Czytelnik CIA (niezweryfikowane), Pią, 2010-10-22 22:02
Każdy coś próbuje na tym ugrać, jedni bardziej drudzy mniej bezczelnie. Ja sądzę, że facet zrobił to dla rodziny i siebie przede wszystkim. Jeśli ktoś z was był przy umierającym na raka i widział co się dzieje, to powinien wiedzieć, że taka śmierć to męczeństwo rozciągnięte w czasie. Jest to również bardzo trudne i kosztowne dla rodziny. Może liczył na to, że kiedy zrobi coś takiego to zabiją go na miejscu i oszczędzi sobie i rodzinie męczarni? Jakby nie patrzeć załatwił sobie darmową całodobową opiekę medyczną aż do śmierci, w lepszych warunkach niż szpitalne, bo stawki żywieniowe w więzieniach są o wiele wyższe. Ja bym nie dorabiał do tego polityki - z chłodnej kalkulacji wynika, że aby zostać zastrzelonym przy próbie zamachu na polityka są większe szanse (to że akurat zdarzyło się w biurze poselskim PiS-u to pewnie zupełny przypadek, a co do okrzyków, że chce zabić Jarosława, to chyba gość wiedział gdzie jest i nie krzyczałby, że chce zabić Donalda). A w Polsce nie ma eutanazji... Kto widział jak się umiera na raka ten to zrozumie...
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
Każdy coś próbuje na tym
Każdy coś próbuje na tym ugrać, jedni bardziej drudzy mniej bezczelnie. Ja sądzę, że facet zrobił to dla rodziny i siebie przede wszystkim. Jeśli ktoś z was był przy umierającym na raka i widział co się dzieje, to powinien wiedzieć, że taka śmierć to męczeństwo rozciągnięte w czasie. Jest to również bardzo trudne i kosztowne dla rodziny. Może liczył na to, że kiedy zrobi coś takiego to zabiją go na miejscu i oszczędzi sobie i rodzinie męczarni? Jakby nie patrzeć załatwił sobie darmową całodobową opiekę medyczną aż do śmierci, w lepszych warunkach niż szpitalne, bo stawki żywieniowe w więzieniach są o wiele wyższe. Ja bym nie dorabiał do tego polityki - z chłodnej kalkulacji wynika, że aby zostać zastrzelonym przy próbie zamachu na polityka są większe szanse (to że akurat zdarzyło się w biurze poselskim PiS-u to pewnie zupełny przypadek, a co do okrzyków, że chce zabić Jarosława, to chyba gość wiedział gdzie jest i nie krzyczałby, że chce zabić Donalda). A w Polsce nie ma eutanazji... Kto widział jak się umiera na raka ten to zrozumie...