Dodaj nową odpowiedź

a w ogóle to o co

a w ogóle to o co chodzi?

wypadek jak wypadek (tysiące dziennie na drodze) poprzez przekroczenie bariery bezpieczeństwa

czemu się go nagłaśnia?

bo zginęło w 1 pojeździe kilka osób a tak ginie 3 razy / 5 razy mniej?

oczywiście z krytyką mediów się solidaryzuję (chodzi o to żeby kreować oglądalność która polega na sprzężeniu zwrotnym - najpierw się ustala na wróżkę "co się najlepiej sprzeda" - potem się to podaje - i tak się forsuje tezy że to "ma największą oglądalność"). nie ma sensu podawać takich informacji. co mi z tego że dowiem się iż spadł samolot, czy polski, czy zagraniczny, i co mi z tego że zginęło kilkadziesiąt osób albo kilkanaście a nie kilka czy jedna? śmierć jest śmierć, a wypadek to wypadek. takie newsy fabularyzują rzeczywistość i tworzą z normalności sensację.

problem (jeśli by jakieś medium miało go akurat ochotę rozpatrywać czego media nie robią bo przecież nie są od tego) sprowadza się do stanu dróg, brawury kierowców, informowania o generalnych zagrożeniach na drodze dla tych co nie umieją sobie tego wyobrazić, czy stanu pojazdów jako takich, a skala ofiar to statystyki a nie że akurat zginęło jednego dnia 20 osób naraz. wydaje się potem ludziom że to coś wyjątkowego a ginie codziennie wiele osób i to jest normalne.

czemu ludzie jeżdżą w złych warunkach? no bo jeżdżą. jeśli kierowca iks ma wydać na bezpieczniejszy samochód albo zaoszczędzić to dopóki nie ma wystarczającej kasy pod ręką oszczędza na bezpieczeństwie bo liczy że mu się nic nie stanie. normalne. jeśli pracodawca nie wie czy firma będzie wypłacalna oszczędza na bezpieczeństwie pracowników, a pracownicy woląc pracować za parędziesiąt procent więcej czy w ogóle mieć pracodawcę wolą oszczędzać na swoim bezpieczeństwie. ja też nie jeżdżę ani bezpiecznie, ani bezpiecznymi pojazdami i to moje ryzyko.

jak umrze ktoś taki jak ja, to poproszę zrobić program o jego stanie materialnym i jaki był biedny w związku z tym, że musiał oszczędzać na bezpieczeństwie, bo nie stać go było na wszystko, i jaki był biedny bo mu się gdzieś spieszyło, co było ważniejsze od nie wyprzedzania.

wiadomo że jak biedni ludzie w Systemie rzucającym kłody pod nogi (a nawet średniozamożni czy z klasy średniej - to nie to samo) mają zrobić jakąś firmę żeby odciąć się od wielkiego pracodawcy i pracować u kolegi w towarzystwie znajomych to forsy za wiele nie mają i próbują z niczego zrobić coś.

Odpowiedz



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.