Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Czytelnik CIA (niezweryfikowane), Czw, 2010-10-21 17:43
gdybyś przeczytał komentowany tekst to przestałbyś się zastanawiać:
"Przyszedł czas, iż zaczęli pojawiać się w naszych okolicach właściciele okołogrójeckich sadów, którym brakowało u siebie rąk do pracy. Przyjeżdżali dobrymi samochodami, takimi, jakie u nas widywalo się rzadko. Zachęcali do wyjazdu, oferowali pracę, łóżko do spania, czasem wyżywienie. Wtedy to była prawdziwa manna z nieba. Wreszcie matki mogły przestać płakać po nocach, a dzieci zaczynały marzyć o „prawdziwym bogactwie”, np. o nowych butach czy spodniach. Oczywiście była to praca „na czarno”, ale perspektywa zarobienia kilkudziesięciu złotych (choćby podczas 10-12-godzinnego dnia pracy), opłacenia rachunków w terminie, zakupienia potrzebnych rzeczy, niwelowała wszelkie wyrzuty sumienia. Nikt nie przyznawał się do takich dochodów. Wiedzieli o nich jedynie sąsiedzi, rozumiejący przecież biedę i głód, opieka społeczna mogła się jedynie domyślać, ale nie mogła ani pomóc, ani zabronić, tak jak nie potrafiła naprawdę współczuć (bo na to nie zezwalają przepisy)."
Jeśli chodzi o przyczyny sytemowe, to zadziwiająca jest ta hipokryzja zwolenników obecnego ustroju wg których np złe warunki pracy w czasach PRL to zbrodnia "komunistów" a złe warunki pracy w kapitalizmie to wina Gai. Moze jeszcze plam na słońcu albo jakiś ciemnych sił robiących na złość zwolennikom systemu "najlepszego z możliwych"
W powyższym cytacie masz przyczyny skłaniające ludzi do podrózowania w takich warunkach
Nie potrzeba zbyt wiele wyobraźni żeby się domyślić jak to się ma do obecnych stosunków społecznych, a gadanina o odpowiedzialności każdego za własne życie jest stosowalna praktycznie do wszystkiego, łacznie ze wsadzaniem opozycji do łagrów - przeciez są odpowiedzialni za swoje życie jakby się nie bawili w opozycje to krzywda by im się nie stała, a zaangażowali się z własnej woli, nikt ich do tego nie zmuszał, zatem to ich wina że w tym łagrach lądowali - ani tego typu usprawiedliwienia ani twoje nie są sensowne, to tylko racjonalizacja i stek bzdur a nie sensowne wyjaśnienie
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
gdybyś przeczytał
gdybyś przeczytał komentowany tekst to przestałbyś się zastanawiać:
"Przyszedł czas, iż zaczęli pojawiać się w naszych okolicach właściciele okołogrójeckich sadów, którym brakowało u siebie rąk do pracy. Przyjeżdżali dobrymi samochodami, takimi, jakie u nas widywalo się rzadko. Zachęcali do wyjazdu, oferowali pracę, łóżko do spania, czasem wyżywienie. Wtedy to była prawdziwa manna z nieba. Wreszcie matki mogły przestać płakać po nocach, a dzieci zaczynały marzyć o „prawdziwym bogactwie”, np. o nowych butach czy spodniach. Oczywiście była to praca „na czarno”, ale perspektywa zarobienia kilkudziesięciu złotych (choćby podczas 10-12-godzinnego dnia pracy), opłacenia rachunków w terminie, zakupienia potrzebnych rzeczy, niwelowała wszelkie wyrzuty sumienia. Nikt nie przyznawał się do takich dochodów. Wiedzieli o nich jedynie sąsiedzi, rozumiejący przecież biedę i głód, opieka społeczna mogła się jedynie domyślać, ale nie mogła ani pomóc, ani zabronić, tak jak nie potrafiła naprawdę współczuć (bo na to nie zezwalają przepisy)."
Jeśli chodzi o przyczyny sytemowe, to zadziwiająca jest ta hipokryzja zwolenników obecnego ustroju wg których np złe warunki pracy w czasach PRL to zbrodnia "komunistów" a złe warunki pracy w kapitalizmie to wina Gai. Moze jeszcze plam na słońcu albo jakiś ciemnych sił robiących na złość zwolennikom systemu "najlepszego z możliwych"
W powyższym cytacie masz przyczyny skłaniające ludzi do podrózowania w takich warunkach
Nie potrzeba zbyt wiele wyobraźni żeby się domyślić jak to się ma do obecnych stosunków społecznych, a gadanina o odpowiedzialności każdego za własne życie jest stosowalna praktycznie do wszystkiego, łacznie ze wsadzaniem opozycji do łagrów - przeciez są odpowiedzialni za swoje życie jakby się nie bawili w opozycje to krzywda by im się nie stała, a zaangażowali się z własnej woli, nikt ich do tego nie zmuszał, zatem to ich wina że w tym łagrach lądowali - ani tego typu usprawiedliwienia ani twoje nie są sensowne, to tylko racjonalizacja i stek bzdur a nie sensowne wyjaśnienie