Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Czytelnik CIA (niezweryfikowane), Śro, 2010-10-27 11:33
W zeszłym roku widziałem w polsacie tego typu relacje z wodstocku 2009 puścili wywiady z kilkonastoma osobami ,które stwierdziły że "teraz nie ma się przeciw czemu buntować,bo upadł prl i wogóle,jest wolność,równość i dobrobyt",jak zwykle wybrane spośród setek innych odpowiedzi .Wtedy to do Kostrzynia przyjechał Wałęsa przeprowadzać intelektualne dyskusje z młodzieżą i faktycznie jakoś nikt niczym w niego nie rzucił.Aczkolwiek sam jestem w chujowej sytuacji,podobnej jak opisuje autor,jednak myślę że w polsce i innych krajach rozwiniętych stanowimy niestety mniejszość,inaczej niż w większości krajów .W takich Chinach czy Indiach np.większość stanowi proletariat bo są to kraje nastawione na produkcje.U nas klasa średnia obejmuje chyba większą częśc społeczeństwa,ale nie wszystkich bo potrzebni są na miejscu ludzie którzy będą im usługiwać np.przywozić żarcie do domu co ja też robiłem,budować domy,sprzątać zabawiać dzieci,czy nawet je uczyć -bo nauczyciel tez przez wielu jest uważany po prostu za służącego-taka jest teraz tendencja i nie chodzi tu tylko o ich niskie zarobki.Ale większość produkcji,od ubrań po samochody idzie z azji,więc mało jest u nas typowych robotników ,co gorsza stajemy się przez to uwikłani w wyzysk,nie stać by nas było bez niego na wiele rzeczy które mamy,nawet z drugiej ręki,bo spada też dzięki masowemu importowi cena wyrobów używanych,choćby komputerów.
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
W zeszłym roku widziałem w
W zeszłym roku widziałem w polsacie tego typu relacje z wodstocku 2009 puścili wywiady z kilkonastoma osobami ,które stwierdziły że "teraz nie ma się przeciw czemu buntować,bo upadł prl i wogóle,jest wolność,równość i dobrobyt",jak zwykle wybrane spośród setek innych odpowiedzi .Wtedy to do Kostrzynia przyjechał Wałęsa przeprowadzać intelektualne dyskusje z młodzieżą i faktycznie jakoś nikt niczym w niego nie rzucił.Aczkolwiek sam jestem w chujowej sytuacji,podobnej jak opisuje autor,jednak myślę że w polsce i innych krajach rozwiniętych stanowimy niestety mniejszość,inaczej niż w większości krajów .W takich Chinach czy Indiach np.większość stanowi proletariat bo są to kraje nastawione na produkcje.U nas klasa średnia obejmuje chyba większą częśc społeczeństwa,ale nie wszystkich bo potrzebni są na miejscu ludzie którzy będą im usługiwać np.przywozić żarcie do domu co ja też robiłem,budować domy,sprzątać zabawiać dzieci,czy nawet je uczyć -bo nauczyciel tez przez wielu jest uważany po prostu za służącego-taka jest teraz tendencja i nie chodzi tu tylko o ich niskie zarobki.Ale większość produkcji,od ubrań po samochody idzie z azji,więc mało jest u nas typowych robotników ,co gorsza stajemy się przez to uwikłani w wyzysk,nie stać by nas było bez niego na wiele rzeczy które mamy,nawet z drugiej ręki,bo spada też dzięki masowemu importowi cena wyrobów używanych,choćby komputerów.