Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Czytelnik CIA (niezweryfikowane), Czw, 2010-10-28 09:33
Miły tekst dobrze napisany ale ni jak nie można się zgodzić z wnioskami jakie wyciąga autor. jak na razie internet to tylko miejsce propagandy - a i tak mało skutecznej. Natomiast jest skuteczny jako technologia alienacyjna i nadzorca. Kiedyś policjant musiał poświecić wiele czasu i środków by poznać społeczne relacje podejrzanego - dziś może sobie przejrzeć jego konta na portalach oraz zapoznać się z całym (przechowywanym) archiwum korespondencji. Także środki, programy sprzed a i sztab fachowców jakim dysponuje państwo jest przytłaczające. Natomiast państwo staje się coraz słabsze na konwencjonalnym polu. Wojny asymetryczne jakie się toczą dobitnie to udowadniają - bez nich kryzys nie był by tak głęboki a deficyty finansowy państw tak przerażający. Sabotaż w internecie to broń nielicznych i wykształconych - a przez to już łatwych do namierzenia. Także tu jest miejsce na rewolucje asymetryczną Piłem kiedyś z żołnierzem Wietkongu - o amerykańskim wojsku powiedział - cóż warty jest żołnierz który nie potrafi walczyć bez butów. Dzis nie tylko nie potrafi walczyć bez butów ale tez bez dostępu do ciepłej wody, dwudaniowego posiłku dostępu do netu i gier. To samo się tyczy wszelkich sił specjalnych.
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
Miły tekst dobrze napisany
Miły tekst dobrze napisany ale ni jak nie można się zgodzić z wnioskami jakie wyciąga autor. jak na razie internet to tylko miejsce propagandy - a i tak mało skutecznej. Natomiast jest skuteczny jako technologia alienacyjna i nadzorca. Kiedyś policjant musiał poświecić wiele czasu i środków by poznać społeczne relacje podejrzanego - dziś może sobie przejrzeć jego konta na portalach oraz zapoznać się z całym (przechowywanym) archiwum korespondencji. Także środki, programy sprzed a i sztab fachowców jakim dysponuje państwo jest przytłaczające. Natomiast państwo staje się coraz słabsze na konwencjonalnym polu. Wojny asymetryczne jakie się toczą dobitnie to udowadniają - bez nich kryzys nie był by tak głęboki a deficyty finansowy państw tak przerażający. Sabotaż w internecie to broń nielicznych i wykształconych - a przez to już łatwych do namierzenia. Także tu jest miejsce na rewolucje asymetryczną Piłem kiedyś z żołnierzem Wietkongu - o amerykańskim wojsku powiedział - cóż warty jest żołnierz który nie potrafi walczyć bez butów. Dzis nie tylko nie potrafi walczyć bez butów ale tez bez dostępu do ciepłej wody, dwudaniowego posiłku dostępu do netu i gier. To samo się tyczy wszelkich sił specjalnych.