Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Czytelnik CIA (niezweryfikowane), Pią, 2010-11-05 20:49
nie brałem tu w zasadzie udziału w żadnej kłótni (poza jednym wypowiedzią naprostowującą wyjątkowo głupi komentarz) więc to wezwanie jest nie do mnie
W tych kłótniach nie chodzi tak naprawde o to kto jest lepszym anarchistą, tylko co anarchiści powinni robić w tak nierewolucyjnych czasach jak obecne, czy kontynuować to co robili i tym samym pozwolić żeby organizacje stopniały z kilkuset do kilku tysięcy członków (a w Polsce jeszcze mniej) i nie stanowić żadnej siły ale liczyć na to, ze kiedy ogólna sytuacja sie zmieni to przyniesie to korzyści czy tez może budowac organizacje radykalne ale nie aż tak bardzo i stanowić obecnie jakąś tam siłę, tylko że nie rewolucyjną i liczyć na to, że kiedy sytuacj się zmieni to charakter tych organizacji także. Tu chodzi o to jak osiągnąć ten cel o ktorym piszesz.
Takie dyskusje zawsze były są i będą, zwłaszcza w takich czasach jak obecne, natomiast zgadzam się że należałoby wyjśc poza te spory
Poza tym zastanów się, obok kogo ta historia przepływa, obok tych którzy przynajmniej próbują coś robić w sposób jaki uważają za słuszny, czy obok tych którzy nie chca robić nic i wolą utonąć
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
nie brałem tu w zasadzie
nie brałem tu w zasadzie udziału w żadnej kłótni (poza jednym wypowiedzią naprostowującą wyjątkowo głupi komentarz) więc to wezwanie jest nie do mnie
W tych kłótniach nie chodzi tak naprawde o to kto jest lepszym anarchistą, tylko co anarchiści powinni robić w tak nierewolucyjnych czasach jak obecne, czy kontynuować to co robili i tym samym pozwolić żeby organizacje stopniały z kilkuset do kilku tysięcy członków (a w Polsce jeszcze mniej) i nie stanowić żadnej siły ale liczyć na to, ze kiedy ogólna sytuacja sie zmieni to przyniesie to korzyści czy tez może budowac organizacje radykalne ale nie aż tak bardzo i stanowić obecnie jakąś tam siłę, tylko że nie rewolucyjną i liczyć na to, że kiedy sytuacj się zmieni to charakter tych organizacji także. Tu chodzi o to jak osiągnąć ten cel o ktorym piszesz.
Takie dyskusje zawsze były są i będą, zwłaszcza w takich czasach jak obecne, natomiast zgadzam się że należałoby wyjśc poza te spory
Poza tym zastanów się, obok kogo ta historia przepływa, obok tych którzy przynajmniej próbują coś robić w sposób jaki uważają za słuszny, czy obok tych którzy nie chca robić nic i wolą utonąć