Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Czytelnik CIA (niezweryfikowane), Wto, 2010-11-09 00:18
Jakie treści cenzuruje, co Ty pieprzysz. Czy ty naprawdę nie rozumiesz, że to jest gazeta codzienna, a nie dziennik odezw rewolucyjnych? Że mają rozpoznanie rynku i targetu, i muszą się nim kierować? Czego oczekiwać, marudzenia na każdej stronie, jaki to świat zły i okrutny? Jakie jest rozwarstwienie społeczne? Wiesz co jest od tego? "Fakt" i inne tabloidy. Kompletnie najwyraźniej nie rozumiesz, że jest zasada podaży i popytu, że nagromadzenia pewnych treści czytelnicy nie zniosą, tego nie da się przemycić w jakiś sposób inny do normalnych ludzi, aniżeli zrównoważeniem. Na np tę stronę, większość ludzi reaguje rozdrażnieniem, bo nie każdy nawet psychicznie jest gotów na to, aby czytać cały czas jaki jest syf dookoła.
Promuje neoliberalizm. Akurat czytałem sporo artykułów w GW odnośnie wolnorynkowości, i było naprawdę dużo takich, których autorzy czy wywiadowani twierdzili że kontrola rynku jest koniecznością, bo dotychczasowy liberalny model się zużył. Ciekawe i ad hoc można by rzec tezy wysuwasz - aczkolwiek ad hoc to w sumie nie, bo to trwa już kilka lat, jakaś obsesyjna wręcz zajadłość w stosunku do tego pisma, nie przymierzając, jak u prawaków. Co ciekawe jedynego, które się bliskim nam sprawom rzetelnie zajmuje, i nieraz z sympatią o nas pisze.
O rozwarstwieniach społecznych, skutkach globalizacji, eksmisjach, niszczeniu przyrody, łamaniu praw człowieka czytałem w GW wielokrotnie. Najwyraźniej albo się dekielik jakiś odkleił, albo po prostu kłamiesz.
GW nie przekonała mnie, że klasy nie istnieją, bo GW nie jest jakąś orwellowską tubą propagandową neoliberalnych zamordystów, tylko dziennikiem, a ja nie jestem idiotą, którego można w prosty sposób manipulować gazetą codzienną za 2,50. Widzisz, samo pojęcie klas wywodzi się z tak dawna, że trudno sobie przypomnieć z kiedy....Hm, czyżby to był wiek dziewiętnasty? A który mamy wiek teraz? Świat ze swoimi zmianami straszliwie przyspieszył, i przyspiesza cały czas. Klasy to jedynie określenie - gdyby je dziś zastosowywać, dnia by nie starczyło na wymienienie klas. Bo dawny podział całkowicie się zdewaluował. Używanie pojęć klasa robotnicza czy burżuazja jest dziś tak anachroniczne, ze aż śmieszne.
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
Jakie treści cenzuruje, co
Jakie treści cenzuruje, co Ty pieprzysz. Czy ty naprawdę nie rozumiesz, że to jest gazeta codzienna, a nie dziennik odezw rewolucyjnych? Że mają rozpoznanie rynku i targetu, i muszą się nim kierować? Czego oczekiwać, marudzenia na każdej stronie, jaki to świat zły i okrutny? Jakie jest rozwarstwienie społeczne? Wiesz co jest od tego? "Fakt" i inne tabloidy. Kompletnie najwyraźniej nie rozumiesz, że jest zasada podaży i popytu, że nagromadzenia pewnych treści czytelnicy nie zniosą, tego nie da się przemycić w jakiś sposób inny do normalnych ludzi, aniżeli zrównoważeniem. Na np tę stronę, większość ludzi reaguje rozdrażnieniem, bo nie każdy nawet psychicznie jest gotów na to, aby czytać cały czas jaki jest syf dookoła.
Promuje neoliberalizm. Akurat czytałem sporo artykułów w GW odnośnie wolnorynkowości, i było naprawdę dużo takich, których autorzy czy wywiadowani twierdzili że kontrola rynku jest koniecznością, bo dotychczasowy liberalny model się zużył. Ciekawe i ad hoc można by rzec tezy wysuwasz - aczkolwiek ad hoc to w sumie nie, bo to trwa już kilka lat, jakaś obsesyjna wręcz zajadłość w stosunku do tego pisma, nie przymierzając, jak u prawaków. Co ciekawe jedynego, które się bliskim nam sprawom rzetelnie zajmuje, i nieraz z sympatią o nas pisze.
O rozwarstwieniach społecznych, skutkach globalizacji, eksmisjach, niszczeniu przyrody, łamaniu praw człowieka czytałem w GW wielokrotnie. Najwyraźniej albo się dekielik jakiś odkleił, albo po prostu kłamiesz.
GW nie przekonała mnie, że klasy nie istnieją, bo GW nie jest jakąś orwellowską tubą propagandową neoliberalnych zamordystów, tylko dziennikiem, a ja nie jestem idiotą, którego można w prosty sposób manipulować gazetą codzienną za 2,50. Widzisz, samo pojęcie klas wywodzi się z tak dawna, że trudno sobie przypomnieć z kiedy....Hm, czyżby to był wiek dziewiętnasty? A który mamy wiek teraz? Świat ze swoimi zmianami straszliwie przyspieszył, i przyspiesza cały czas. Klasy to jedynie określenie - gdyby je dziś zastosowywać, dnia by nie starczyło na wymienienie klas. Bo dawny podział całkowicie się zdewaluował. Używanie pojęć klasa robotnicza czy burżuazja jest dziś tak anachroniczne, ze aż śmieszne.