Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Czytelnik CIA (niezweryfikowane), Śro, 2010-11-10 12:46
No to się dowiaduj. Najlepiej ich zaatakuj werbalnie, albo jeszcze lepiej bejzbolem czy gaśnicą na kontrmarszu. Przecież po to się zbieramy pod hasłami antyfaszystowskimi - by gonić burżujów i syjonistów.
A najlepiej, nie męcz się już dłużej, tylko zetnij włosy, wskakuj w dresik i idź na druga stronę, obejmować się czule z chłopakami z C-18, bo chyba tam twoje miejsce.
Jestem załamany tymi komentarzami i wypowiedziami. Jesteście takimi dupkami, że szkoda gadać. Kolega który jest od chyba 20 lat anarchista i punem jedzie tam w jednym konkretnym celu - dać odpór neonazistom. I stwierdził, że pierdoli spolitykierowanych cweli, aczkolwiek różnie może być, jak mu zaczniecie machać czerwonymi szmatami przed oczyma i zamiast razem atakować nsów będziecie szukać syjonistów w naszych szeregach i krzyczeć o burżuazji.
Ja na pewno wiem już że nie pojadę, ja i moja dziewczyna nie będziemy działali z tak niepewnymi ludźmi z tyłu i po bokach, bo to po prostu nierozsądne i niebezpieczne.
Przestaję czytać tę stronę, bo śmierci mi tu komunistycznym zamordyzmem, a nie czuć powiewu anarchistycznej wolności. Niektóre osoby powinny się dobrze zastanowić, z której strony powinny iść na tego 11 listopada. Mówię całkowicie poważnie. Jestem zaskoczony, że takie typy tytułują się anarchistami.
Co zaś do wymiany poglądów nt - to jestem bardzo głęboko zniesmaczony tym, co w ostatnim czasie zaobserwowałem. Nie tylko na tej stronie, ale tez w realu. Krytykanctwo za wszelką cenę. Brak umiejętności kompromisu, i szarpanie każdy dla siebie, każda frakcja coś musi przeforsować. Brak edukacji, uporu w osiąganiu czegoś w życiu jako jednostka, owocująca przechodzeniem na czysto komusze pozycje. Krytykowanie opcji indywidualistycznych, ekologicznych, seksizm wypływający z jakiejś poronionej logiki quasiklasowej, subkulturofobia, roszczeniowość i krytykanctwo Antify. To już nie jest anarchizm, który mnie sobą zafascynował i ujął. Tylko jakiś syf, żadna alternatywa, tylko powrót komunizmu z jego zaściankowością i chęcią regulacji wg własnego widzimisię. Ciągle gadacie o wychodzeniu do ludzi, a tak naprawdę coraz wyższe mury getta budujecie.
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
No to się dowiaduj.
No to się dowiaduj. Najlepiej ich zaatakuj werbalnie, albo jeszcze lepiej bejzbolem czy gaśnicą na kontrmarszu. Przecież po to się zbieramy pod hasłami antyfaszystowskimi - by gonić burżujów i syjonistów.
A najlepiej, nie męcz się już dłużej, tylko zetnij włosy, wskakuj w dresik i idź na druga stronę, obejmować się czule z chłopakami z C-18, bo chyba tam twoje miejsce.
Jestem załamany tymi komentarzami i wypowiedziami. Jesteście takimi dupkami, że szkoda gadać. Kolega który jest od chyba 20 lat anarchista i punem jedzie tam w jednym konkretnym celu - dać odpór neonazistom. I stwierdził, że pierdoli spolitykierowanych cweli, aczkolwiek różnie może być, jak mu zaczniecie machać czerwonymi szmatami przed oczyma i zamiast razem atakować nsów będziecie szukać syjonistów w naszych szeregach i krzyczeć o burżuazji.
Ja na pewno wiem już że nie pojadę, ja i moja dziewczyna nie będziemy działali z tak niepewnymi ludźmi z tyłu i po bokach, bo to po prostu nierozsądne i niebezpieczne.
Przestaję czytać tę stronę, bo śmierci mi tu komunistycznym zamordyzmem, a nie czuć powiewu anarchistycznej wolności. Niektóre osoby powinny się dobrze zastanowić, z której strony powinny iść na tego 11 listopada. Mówię całkowicie poważnie. Jestem zaskoczony, że takie typy tytułują się anarchistami.
Co zaś do wymiany poglądów nt - to jestem bardzo głęboko zniesmaczony tym, co w ostatnim czasie zaobserwowałem. Nie tylko na tej stronie, ale tez w realu. Krytykanctwo za wszelką cenę. Brak umiejętności kompromisu, i szarpanie każdy dla siebie, każda frakcja coś musi przeforsować. Brak edukacji, uporu w osiąganiu czegoś w życiu jako jednostka, owocująca przechodzeniem na czysto komusze pozycje. Krytykowanie opcji indywidualistycznych, ekologicznych, seksizm wypływający z jakiejś poronionej logiki quasiklasowej, subkulturofobia, roszczeniowość i krytykanctwo Antify. To już nie jest anarchizm, który mnie sobą zafascynował i ujął. Tylko jakiś syf, żadna alternatywa, tylko powrót komunizmu z jego zaściankowością i chęcią regulacji wg własnego widzimisię. Ciągle gadacie o wychodzeniu do ludzi, a tak naprawdę coraz wyższe mury getta budujecie.
Jest to dla mnie wstretne, więc odbijam. (A)dieu.