Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
I to jest bardzo dobra uwaga na przyszlosc - wydaje mi sie, ze ludzie powinni dazyć do zaakceptowania pewnego konsensus polegajacego na tym, ze "bojowy" antyfaszyzm powinien przede wszystkim służyć samoobronie, ew. wyprzedzaniu atakow w sytuacjach, gdy istnieje jakies zagrozenie - nie ma watpliwosci ze zdolnosc do samoobrony jest cecha poprostu konieczna (także przed tym, gdy pałami ochoczo "ochrania" nas policja) To ograniczenie sie do tych wlasnie dzialan o charakterze obronnym powinno zaistniec z kilku glownych wzgledow:
1.Osoby, ktore wyznaja poglady okolo-faszystowskie (czy to z wlasnej woli, czy nie) sa w bardzo istotnym stopniu ofiarami wlasnego "zaslepienia". Lacze to z tym, ze taka osoba tak samo jak kazdy inny czlowiek nie zasluguje na permanentne potepienie i wiazace sie z tym potepieniem konsekwencje. (czyli "prawo" do zadania takiej osobie cierpienia) Uzasadnione jest twierdznie, że nienawiść skierowana do faszysty jest tak samo krzywdzaca jak ta skierowana do żyda. Ktoś słusznie może powiedzieć, że ta pierwsza nienawiść ma charakter funkcjonalny ale czy to coś dla nas zmienia?
2.Aktywnosc polegajaca na przemocy wykraczajacej poza samoobrone dyskredytuje nasze dzialania w oczach ogromnej liczby ludzi. Inaczej mowiac dla antyautorytaryzmu takie dzialanie jest niekorzystne propagandowo.
3.Pozadany efekt takiej dzialalnosci z perspektywy antyautorytaryzmu jest bardzo znikomy - faszyzm jest zjawiskiem wystepujacym w calym spoleczenstwie na ogromna skale i na bardzo roznorodnych plaszczyznach - dotyczy rozmaitych grup spolecznych, jest zakorzeniony w samym kapitalizmie i jego konsekwencjach - panstwie wraz z pomniejszymi instytucjami, a takze w ideologiach. Jezeli akceptujemy bicie czlowieka jako bezposrednia metode walki z faszyzmem, to musimy zdac sobie sprawe, ze "łysi" stanowią zaledwie najniższy uliczny szczebel ogromnej hierarchicznej struktury (kapitalizmu) w ktorej zyjemy (w jej skład wchodzi np. rząd, korporacje ale także "Gazeta") i ktora jest bezposrednia przyczyna faszyzmu, a której "łysi" są jedynie ofiarami i przykrym efektem.
Nie chce tutaj postulować absolutnego wykluczenia przemocy, dla samej zasady w imie pacyfizmu, natomiast chciałbym powiedzieć, że celowość pewnych działań opartych na przemocy, nie dość, że jest mizerna to niesie ona za sobą bardzo istotne negatywne konsekwencje. Chyba, że ktoś wyjaśni mi jak antyautorytaryzm skorzystał na tym, że 3 ONR'owcow zamiast na demonstracji znalazlo sie w szpitalu, a media wyolbrzymily ten element, by dyskredytowac (choć i tak by to robiły) cala aktywnosc antyfaszystowska.
PS. Zapomniałem dodać najważniejszego - wielkie dzięki za samego 11.11. Za to co widziałem złego słowa nie powiem. Wolę widzieć zdeterminowane twarze niż zakrwawione.
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
I to jest bardzo dobra uwaga
I to jest bardzo dobra uwaga na przyszlosc - wydaje mi sie, ze ludzie powinni dazyć do zaakceptowania pewnego konsensus polegajacego na tym, ze "bojowy" antyfaszyzm powinien przede wszystkim służyć samoobronie, ew. wyprzedzaniu atakow w sytuacjach, gdy istnieje jakies zagrozenie - nie ma watpliwosci ze zdolnosc do samoobrony jest cecha poprostu konieczna (także przed tym, gdy pałami ochoczo "ochrania" nas policja) To ograniczenie sie do tych wlasnie dzialan o charakterze obronnym powinno zaistniec z kilku glownych wzgledow:
1.Osoby, ktore wyznaja poglady okolo-faszystowskie (czy to z wlasnej woli, czy nie) sa w bardzo istotnym stopniu ofiarami wlasnego "zaslepienia". Lacze to z tym, ze taka osoba tak samo jak kazdy inny czlowiek nie zasluguje na permanentne potepienie i wiazace sie z tym potepieniem konsekwencje. (czyli "prawo" do zadania takiej osobie cierpienia) Uzasadnione jest twierdznie, że nienawiść skierowana do faszysty jest tak samo krzywdzaca jak ta skierowana do żyda. Ktoś słusznie może powiedzieć, że ta pierwsza nienawiść ma charakter funkcjonalny ale czy to coś dla nas zmienia?
2.Aktywnosc polegajaca na przemocy wykraczajacej poza samoobrone dyskredytuje nasze dzialania w oczach ogromnej liczby ludzi. Inaczej mowiac dla antyautorytaryzmu takie dzialanie jest niekorzystne propagandowo.
3.Pozadany efekt takiej dzialalnosci z perspektywy antyautorytaryzmu jest bardzo znikomy - faszyzm jest zjawiskiem wystepujacym w calym spoleczenstwie na ogromna skale i na bardzo roznorodnych plaszczyznach - dotyczy rozmaitych grup spolecznych, jest zakorzeniony w samym kapitalizmie i jego konsekwencjach - panstwie wraz z pomniejszymi instytucjami, a takze w ideologiach. Jezeli akceptujemy bicie czlowieka jako bezposrednia metode walki z faszyzmem, to musimy zdac sobie sprawe, ze "łysi" stanowią zaledwie najniższy uliczny szczebel ogromnej hierarchicznej struktury (kapitalizmu) w ktorej zyjemy (w jej skład wchodzi np. rząd, korporacje ale także "Gazeta") i ktora jest bezposrednia przyczyna faszyzmu, a której "łysi" są jedynie ofiarami i przykrym efektem.
Nie chce tutaj postulować absolutnego wykluczenia przemocy, dla samej zasady w imie pacyfizmu, natomiast chciałbym powiedzieć, że celowość pewnych działań opartych na przemocy, nie dość, że jest mizerna to niesie ona za sobą bardzo istotne negatywne konsekwencje. Chyba, że ktoś wyjaśni mi jak antyautorytaryzm skorzystał na tym, że 3 ONR'owcow zamiast na demonstracji znalazlo sie w szpitalu, a media wyolbrzymily ten element, by dyskredytowac (choć i tak by to robiły) cala aktywnosc antyfaszystowska.
PS. Zapomniałem dodać najważniejszego - wielkie dzięki za samego 11.11. Za to co widziałem złego słowa nie powiem. Wolę widzieć zdeterminowane twarze niż zakrwawione.