Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Zaczne od tego, że IWW choć jak wspomniałeś jest organizacją międzynarodową, to należy do Red&Black Coalition (bo to chyba o tej międzynarodówce mówiłeś) i bierze udział w jej akcjach i spotkaniach (ostatnie w Paryżu 2007 - gdzie były delegacje IWW z Wielkiej Brytanii, USA i Niemiec). Red&Black Coalition nie jest żadną organizacją określoną statutem a jedynie nieformalną koalicją założoną w celu koordynowania działań związków (CGT, IP, SAC - który jak wspomniałeś wystąpił z IWA, a w latach 50 do 80 przeżywał kryzys i odchodził od anarchosyndykalizmu na rzecz reformizmu, sytuacja obecnie wygląda zupełnie inaczej i związek ten swoim statutem i działalnością jest jak najbardziej @syndykalistyczny, CNT - tak zwani Vignoles, których działalność pomimo rozłamu nie wpłynęła w żadnym stopniu na ich radykalizm, USI - które również wystąpiło z IWA, ESE i wspomniane wcześniej IWW - które pomimo, iż nazywa się związkiem rewolucyjno syndykalistycznym - to jego konstytucja jest programem opartym na anarchistycznych zasadach. Flagi i banery IWW są zarówno czerwone jak i czerwono-czarne gwoli ścisłości i nie ma czegoś takiego jak "oficjalna" barwa związku - nie znajdziesz tego nigdzie w konstytucji ani w statucie).
Jeżeli chodzi o członków związków - nie anarchistów - bo o to w sumie chodzi w artykule, że się gdzieś tam pojawiają w IP sekty trockistów/bolszewików/nacjonalistów - to niestety może się zdarzyć również w IWA, jeżeli zaakceptuje przynależność robotników światopoglądowo nieutożsamiających się z anarchizmem. Przyjelibyście Ikonowicza albo Żeberko do ZSP gdyby zaakceptował wasz statut? Albo katolickiego robotnika, który jest aktywny w swojej parafii kościelnej? Problem w tym, że kiedy dochodzi do łamania zasad i statutu reakcja musi nastąpić. To niestety nie nastąpiło w IP, kiedy kilkoro jego członków posiłkując się nazwą związku startuje w wyborach. Związek aspirujący do miana związku anarchosyndykalistycznego powinien mieć w swoim programie zakaz piastowania politycznych funkcji w rządzie (nieważne lokalnym czy krajowym) - rozwiązało by to problem. IWW miało problem gdy dwie jego członkinie dostały się do szkockiego parlamentu, posiłkując się przy tym nazwą związku. Zostały z tego związku wykluczone i (chociaż jak wspomniano IWW nie określa się mianem anarchistycznym) to po ogólnym potępieniu tego zachowania przez członków i członkinie związku, nikt już tego więcej nie spróbował. IP musi się dookreślić i oczyścić z tego typu błędów.
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
A więc
Zaczne od tego, że IWW choć jak wspomniałeś jest organizacją międzynarodową, to należy do Red&Black Coalition (bo to chyba o tej międzynarodówce mówiłeś) i bierze udział w jej akcjach i spotkaniach (ostatnie w Paryżu 2007 - gdzie były delegacje IWW z Wielkiej Brytanii, USA i Niemiec). Red&Black Coalition nie jest żadną organizacją określoną statutem a jedynie nieformalną koalicją założoną w celu koordynowania działań związków (CGT, IP, SAC - który jak wspomniałeś wystąpił z IWA, a w latach 50 do 80 przeżywał kryzys i odchodził od anarchosyndykalizmu na rzecz reformizmu, sytuacja obecnie wygląda zupełnie inaczej i związek ten swoim statutem i działalnością jest jak najbardziej @syndykalistyczny, CNT - tak zwani Vignoles, których działalność pomimo rozłamu nie wpłynęła w żadnym stopniu na ich radykalizm, USI - które również wystąpiło z IWA, ESE i wspomniane wcześniej IWW - które pomimo, iż nazywa się związkiem rewolucyjno syndykalistycznym - to jego konstytucja jest programem opartym na anarchistycznych zasadach. Flagi i banery IWW są zarówno czerwone jak i czerwono-czarne gwoli ścisłości i nie ma czegoś takiego jak "oficjalna" barwa związku - nie znajdziesz tego nigdzie w konstytucji ani w statucie).
Jeżeli chodzi o członków związków - nie anarchistów - bo o to w sumie chodzi w artykule, że się gdzieś tam pojawiają w IP sekty trockistów/bolszewików/nacjonalistów - to niestety może się zdarzyć również w IWA, jeżeli zaakceptuje przynależność robotników światopoglądowo nieutożsamiających się z anarchizmem. Przyjelibyście Ikonowicza albo Żeberko do ZSP gdyby zaakceptował wasz statut? Albo katolickiego robotnika, który jest aktywny w swojej parafii kościelnej? Problem w tym, że kiedy dochodzi do łamania zasad i statutu reakcja musi nastąpić. To niestety nie nastąpiło w IP, kiedy kilkoro jego członków posiłkując się nazwą związku startuje w wyborach. Związek aspirujący do miana związku anarchosyndykalistycznego powinien mieć w swoim programie zakaz piastowania politycznych funkcji w rządzie (nieważne lokalnym czy krajowym) - rozwiązało by to problem. IWW miało problem gdy dwie jego członkinie dostały się do szkockiego parlamentu, posiłkując się przy tym nazwą związku. Zostały z tego związku wykluczone i (chociaż jak wspomniano IWW nie określa się mianem anarchistycznym) to po ogólnym potępieniu tego zachowania przez członków i członkinie związku, nikt już tego więcej nie spróbował. IP musi się dookreślić i oczyścić z tego typu błędów.