Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Gdzie napisał ktoś ze za wzór bierzemy CNT z okresu błędów/ które sami interpretujecie jako błędy/.
Ja pisząc o CNT nie wycinam tej jej części historii która mi nie pasuje do mego obrazka.
Wskazuje na to że CNT skupiał rożnych ludzi, różne praktyki i taktyki. CNT jako jeden z niewielu związków zawodowych był tak silny i miał takie wpływy że stał się ruchem społecznym do tego stanu była długa droga wpływów anarchizmu w Hiszpanii/ jedynie nawiązanie do tak wpływowego i licznego ruchu mogę znalezć tylko w solidarności/. Chce tylko powiedzieć że w związku tym i zarazem całym ruchu ówczesnym trwała dyskusja i próby z różnymi praktykami i taktykami.
Masowy ruch jak i tendencja na masowość ma to do siebie że nie ma jednej jedynej drogi, interpretacji, taktyki i że taki ruch nie jest jednorodny w tym była siła i wielkość CNT ale też sporo sprzeczności i negatywnych według mnie zjawisk.
Nie chcemy by w IP było wszystko / czego zresztą się nie da/ ustalone od A do Z, uczymy się w praktyce, wychodzimy poza schemat związku tradycyjnego nawet tego anarchosyndykalistycznego, łączymy różne taktyki tu i teraz a nie tylko w kontekście historycznym, ciągle trwa dyskusja, ścieranie się , eksperymentowanie. Nie ma jednej i jedynej linii i IP i mam nadzieje że nie będzie.
Co do CNT wybiórczo i dla przykładu
- uważam ze wejście do rządu było poważnym błędem
- powstrzymanie się przed bojkotem wyborów uważam za dobre posunięcie
- militaryzacja w takiej skali jaka się odbyła milicji była z mej perspektywy błędem/ w czym bym się nie zgodził z Duruttim/
- wchodzenie w samorządy przed czerwcem 1936r. przez CNT uważam za błąd w tamtym kontekście, samorząd w tamtej rzeczywistości był o wiele mniej demokratyczny i nie wiele miał wspólnego z dzisiejszym samorządem lokalnym w Polsce dziś - pod względem swobód itp.
- odgórne mianowanie burmistrzów podczas wojny domowej w zajętych miastach uważam za konieczność i odpowiedzialne myślenie o mieszkańcach/ owszem z zastrzeżeniami/
- na dziś nie wchodzenie przez CNT w komisje robotnicze uważam za zamkniecie sobie drogi do szerszych zmian i propagowania swoich rozwiązań
- zbytnie przywiązanie do historii i nie uchwycenie np. autonomii robotniczej przez ruch pracowniczy a szczególnie przez związki zawodowe spycha wiele z nich do niebytu, jak i nowe formy oporu i organizowania się
- awangardowe, kadrowe, polityczne grupy pracownicze uważam za przeżytek/ tak można wydawać pismo ale nie prowadzić walkę/
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
wzory i naśladownictwa
Gdzie napisał ktoś ze za wzór bierzemy CNT z okresu błędów/ które sami interpretujecie jako błędy/.
Ja pisząc o CNT nie wycinam tej jej części historii która mi nie pasuje do mego obrazka.
Wskazuje na to że CNT skupiał rożnych ludzi, różne praktyki i taktyki. CNT jako jeden z niewielu związków zawodowych był tak silny i miał takie wpływy że stał się ruchem społecznym do tego stanu była długa droga wpływów anarchizmu w Hiszpanii/ jedynie nawiązanie do tak wpływowego i licznego ruchu mogę znalezć tylko w solidarności/. Chce tylko powiedzieć że w związku tym i zarazem całym ruchu ówczesnym trwała dyskusja i próby z różnymi praktykami i taktykami.
Masowy ruch jak i tendencja na masowość ma to do siebie że nie ma jednej jedynej drogi, interpretacji, taktyki i że taki ruch nie jest jednorodny w tym była siła i wielkość CNT ale też sporo sprzeczności i negatywnych według mnie zjawisk.
Nie chcemy by w IP było wszystko / czego zresztą się nie da/ ustalone od A do Z, uczymy się w praktyce, wychodzimy poza schemat związku tradycyjnego nawet tego anarchosyndykalistycznego, łączymy różne taktyki tu i teraz a nie tylko w kontekście historycznym, ciągle trwa dyskusja, ścieranie się , eksperymentowanie. Nie ma jednej i jedynej linii i IP i mam nadzieje że nie będzie.
Co do CNT wybiórczo i dla przykładu
- uważam ze wejście do rządu było poważnym błędem
- powstrzymanie się przed bojkotem wyborów uważam za dobre posunięcie
- militaryzacja w takiej skali jaka się odbyła milicji była z mej perspektywy błędem/ w czym bym się nie zgodził z Duruttim/
- wchodzenie w samorządy przed czerwcem 1936r. przez CNT uważam za błąd w tamtym kontekście, samorząd w tamtej rzeczywistości był o wiele mniej demokratyczny i nie wiele miał wspólnego z dzisiejszym samorządem lokalnym w Polsce dziś - pod względem swobód itp.
- odgórne mianowanie burmistrzów podczas wojny domowej w zajętych miastach uważam za konieczność i odpowiedzialne myślenie o mieszkańcach/ owszem z zastrzeżeniami/
- na dziś nie wchodzenie przez CNT w komisje robotnicze uważam za zamkniecie sobie drogi do szerszych zmian i propagowania swoich rozwiązań
- zbytnie przywiązanie do historii i nie uchwycenie np. autonomii robotniczej przez ruch pracowniczy a szczególnie przez związki zawodowe spycha wiele z nich do niebytu, jak i nowe formy oporu i organizowania się
- awangardowe, kadrowe, polityczne grupy pracownicze uważam za przeżytek/ tak można wydawać pismo ale nie prowadzić walkę/