Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Czytelnik CIA (niezweryfikowane), Pon, 2010-11-29 22:23
No właśnie owa ślepota cudownie wychodzi, np w sprawie stanowiska wobec gett arabskich w Szwecji, czy blokowisk we Francji. Z jednej strony bredzenie, że "żaden człowiek nie jest nielegalny", z drugiej brunatne gówno atakujące każdego innego jak leci. Gdyby nie było państwa, a ludzie mieszkali by w niewielkich zorganizowanych (A) wspólnotach, po tym jak by nam przybysz zafundował takie łajno, porąbalibyście go na plasterki.
Powiedz coś innego, powołaj się na Fallaci - i masz przejebane. A co do bydlaków z "Nieodwracalne", to były to araby lub turcy, coś w ów deseń, i ja po pobycie kilkuletnim na zachodzie z miejsca zauważyłem. Nie jestem rasistą, nie wieżę w multikulti i istnienie obok siebie różnych kultur, w każdym razie tak blisko. To nierealne. Programy prowadzone dla asymilacji pokazały to wybitnie, co więcej trzeba, by zrozumieć, że w ten sposób dokonujemy destrukcji naszej cywilizacji, a im dajemy ułudę lepszego życia?
Ale to takie gadanie. Ludzi i tak jest zbyt dużo, by można było coś konstruktywnego stworzyć. Dopiero jak dojdzie do wojen cywilizacji, to będzie szansa na jakieś rozwiązania. Obawiam się jednak, że świat zachodu może zostać nieodwołalnie zniszczony.
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
No właśnie owa ślepota
No właśnie owa ślepota cudownie wychodzi, np w sprawie stanowiska wobec gett arabskich w Szwecji, czy blokowisk we Francji. Z jednej strony bredzenie, że "żaden człowiek nie jest nielegalny", z drugiej brunatne gówno atakujące każdego innego jak leci. Gdyby nie było państwa, a ludzie mieszkali by w niewielkich zorganizowanych (A) wspólnotach, po tym jak by nam przybysz zafundował takie łajno, porąbalibyście go na plasterki.
Powiedz coś innego, powołaj się na Fallaci - i masz przejebane. A co do bydlaków z "Nieodwracalne", to były to araby lub turcy, coś w ów deseń, i ja po pobycie kilkuletnim na zachodzie z miejsca zauważyłem. Nie jestem rasistą, nie wieżę w multikulti i istnienie obok siebie różnych kultur, w każdym razie tak blisko. To nierealne. Programy prowadzone dla asymilacji pokazały to wybitnie, co więcej trzeba, by zrozumieć, że w ten sposób dokonujemy destrukcji naszej cywilizacji, a im dajemy ułudę lepszego życia?
Ale to takie gadanie. Ludzi i tak jest zbyt dużo, by można było coś konstruktywnego stworzyć. Dopiero jak dojdzie do wojen cywilizacji, to będzie szansa na jakieś rozwiązania. Obawiam się jednak, że świat zachodu może zostać nieodwołalnie zniszczony.