Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Czytelnik CIA (niezweryfikowane), Nie, 2010-12-05 23:30
Obawiam się, że tak to nie działa. Bardzo szybko okazałoby się, że wszyscy mają te same mundurki, ale niektóre są z droższych materiałów, lepiej skrojone, czystsze, pachnące itd. Dzieci same zaczęłyby wymyślać tysiące rozmaitych sposobów, żeby te smętne mundurki ożywić i nadać im indywidualny kolor.
A utrzymywanie stanu pożądanego byłoby chyba możliwe przy użyciu przemocy przynajmniej symbolicznej, na pewno zaś byłoby to niewesołe.
Jeżeli dzieci miałyby być odporne na medialną paszę i konsumpcjonizm to szanse upatruję tylko w czynnikach wychowawczych - od kołyski nauka (radykalnie :) krytycznego oglądu rzeczywistości i poznawczej nieufności wobec tego co się serwuje dookoła. Póki co szkoły to słabo działające maszynki, a plany są żeby zrobić z nich sprawne maszynki: każdy wypluty i wypluta będzie ułożonym praco-konsumentem.
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
Obawiam się, że tak to nie
Obawiam się, że tak to nie działa. Bardzo szybko okazałoby się, że wszyscy mają te same mundurki, ale niektóre są z droższych materiałów, lepiej skrojone, czystsze, pachnące itd. Dzieci same zaczęłyby wymyślać tysiące rozmaitych sposobów, żeby te smętne mundurki ożywić i nadać im indywidualny kolor.
A utrzymywanie stanu pożądanego byłoby chyba możliwe przy użyciu przemocy przynajmniej symbolicznej, na pewno zaś byłoby to niewesołe.
Jeżeli dzieci miałyby być odporne na medialną paszę i konsumpcjonizm to szanse upatruję tylko w czynnikach wychowawczych - od kołyski nauka (radykalnie :) krytycznego oglądu rzeczywistości i poznawczej nieufności wobec tego co się serwuje dookoła. Póki co szkoły to słabo działające maszynki, a plany są żeby zrobić z nich sprawne maszynki: każdy wypluty i wypluta będzie ułożonym praco-konsumentem.