Dodaj nową odpowiedź

Obawiam się, że tak to nie

Obawiam się, że tak to nie działa. Bardzo szybko okazałoby się, że wszyscy mają te same mundurki, ale niektóre są z droższych materiałów, lepiej skrojone, czystsze, pachnące itd. Dzieci same zaczęłyby wymyślać tysiące rozmaitych sposobów, żeby te smętne mundurki ożywić i nadać im indywidualny kolor.
A utrzymywanie stanu pożądanego byłoby chyba możliwe przy użyciu przemocy przynajmniej symbolicznej, na pewno zaś byłoby to niewesołe.

Jeżeli dzieci miałyby być odporne na medialną paszę i konsumpcjonizm to szanse upatruję tylko w czynnikach wychowawczych - od kołyski nauka (radykalnie :) krytycznego oglądu rzeczywistości i poznawczej nieufności wobec tego co się serwuje dookoła. Póki co szkoły to słabo działające maszynki, a plany są żeby zrobić z nich sprawne maszynki: każdy wypluty i wypluta będzie ułożonym praco-konsumentem.

Odpowiedz



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.