Dodaj nową odpowiedź

a takimi apelami, to jak z tymi w szkole- wszystko pieknie odswietnie,bo byc musi, ale własciwi odbiorcy maja je gleboko... pracuje w sklepie, ktory 24 grudnia bedzie otwatry, tradycyjnie zreszta, do północy. w zeszlym roku podjelam inicjtywe aby pracownicy,ze wszystkich sklepow podjeli inicjatywe, by wywrzec presje na pracodawcy i zrezygnowac z takich godzin pracy..wszyscy niby chcieli, ale jak przyszedl czas na konkretna rozmowa, to nikt sie nie wychylil...rzeczywistosc jest taka,ze w pierwszej kolejnosci kazdy chce te prace utrzymac a nie karku nadstwiac. i w zasadzie, dzialanie, bez solidarnosci iedzy pracownikami ,skuteczym nei bedzie