Dodaj nową odpowiedź

Biomasa tak, ale z głową

W Polsce znowu na opak zrobili: biomasa to dobra rzecz, ale uprawiana na nieużytkach, terenach upadłych PGRów (praca dla pozbawionych perspektyw ludzi) a nie spalanie lasów. Już teraz są takie absurdy, że w celu sprostania wymogowi iluś tam procentowemu udziałowi biomasy w wytwarzaniu energii spala się drewno jakości budulcowej. A powinno być tak: biomasa odpadowa (jak w zakładach w Częstochowie - własne odpady drewna zasilają generator energii), słoma (a ile jej gnije na polach- wydzielając metan- gaz cieplarniany), ścieki komunalne i z ferm (biogaz).Biomasa hodowana - wbrew pozorom nie tylko wierzba energetyczna, ale też bardzo wydajna trzcina chińska. Niestety tu ustawa dobija rozwój hodowli energetycznych (za uprawy energetyczne uznano tylko wierzbę i różę bezkolcową).
I przede wszystkim: poszanowanie energii, racjonalizacja jej zużycia jak również materiałów. Odejście od fałszywego dogmatu o nieskończonym wzroście konsumpcji i produkcji, bo to napędzają producenci energii i wszelkich innych towarów.

Dodam jeszcze, że dostępne są w Polsce kotły do centralnego ogrzewania właśnie na biomasę odpadową (zrębki drewniane, słoma), których moc wynosi tyle co moc reaktora atomowego (mówię tu o energii cieplnej) lepiej ogrzewać dom czy wodę kotłem na odpady niż prądem z atomówki, który trzeba przesłać (straty na przestarzałych sieciach).

Odpowiedz



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.