Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Czytelnik CIA (niezweryfikowane), Pią, 2010-12-17 14:06
Historycznie anarchiści odeszli od mutualizmu/anarchoindywidaulizmu WŁAŚNIE DLATEGO, że mógłby się skończyć gromadzeniem kapitału (oraz ze jest nieaktualny tzn nadaje się dla rolniczo-rzemieślniczego społeczeństwa ale nie przemysłowego) więc nie jest "w porządku" jako taki, ani nie jest dopasowany do sytuacji, tym bardziej dzisiaj. To dawno przerobione dyskusje z XIX w z których wnioski są znane. Kredyty, system bankowy - to wszystko miałoby być w pieniądzach, jak zapobiec gromadzeniu kapitału w takiej sytuacji? Tak działa kapitalizm i nastąpiłby jego powrót gdyby wprowadzić taki system w całości. To jest przecież ciągle aktualny zarzut. Jakieś moralne napomnienia w rodzaju "nie kumulujcie kapitału bo to złe" nic tu nie zmienią jak wprowadzisz system który do tego zachęca. Konkurencja i egoizm też wrócą, więc taki system zamiast się rozwijać będzie się cofał w rozwoju. Dokładnie na tym polegała krytyka tych pomysłów przez anarchokolektywistów a potem anarchokomunistów.
Nie wiem kto myli indywidualistów z kapitalistami, myśle że głównie niektórzy ludzie uważajacy sie za anarchoindywidualistów czyli tzw "anarcho"kapitaliści albo inni libertarianie i to do nich miej pretensje że ci robią "złą prasę" jeśli sam uważasz się za anarchoindywidualistę :)
Jeśli chodzi o zasadę "od każdego według zdolności każdemu według potrzeb" to moim zdaniem też jest na odwrót niż piszesz. To nie jest abstrakcyjna regułka, tylko sprecyzowanie ABSTRAKCYJNEJ wspólnotowości wcześniejszych komunistów
"Od każdego według zdolności każdemu według potrzeb" to bardzo wolnościowa zasada i pewnie dlatego tak szybko ja zaakceptowano i powstał anarchokomunizm (i także dlatego państwowi socjaliści nigdy nie wprowadzili komunizmu nawet kiedy nazywali sie komunistami). Jeśli o mnie chodzi to problem z nią może polegać co najwyżej na tym, że jest za mało sztywna żeby dało się ja zastosować w społeczeństwie które dopiero co wyszło z kapitalizmu który jest systemem opartm na egoizmie i konkurencji. To znaczy będzie nadużywana, ludzie beda chcieli za mało pracować a nie "według zdolności" i brać za dużo, a nie "według potrzeb" bo to jest mentalność kapitalistyczna. Taki też był argument kolektywistów którzy pozostali kolektywistami po tym jak spora część zaakceptowała anarchokomunizm.
Natomiast zarzuty Proudhona, Bakunina i wszystkich innych anarchistów włącznie z anarchokomunistami (czyli zwolennikami tej zasady) co do sztywnych reguł dotyczyły zawsze ich narzucania a nie dyskusji takich jak ta. Chodzi o to że my tu sobie gadamy co byłoby najlepsze a jesli anarchistyczne społeczeństwo powstanie to i tak ludzie sami będą musieli zdecydować co jest dla nich najlepsze i te społeczeństwa będa rozwijać się swoim torem. Krótko mówiąc zasada "Od każdego według zdolności każdemu według potrzeb" może stać się sztywna gdyby ktoś próbował ją narzucić, ale na pewno nie wtedy jeśli to anarchistyczne społeczeństwo miałoby być anarchokomunistyczne.
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
Historycznie anarchiści
Historycznie anarchiści odeszli od mutualizmu/anarchoindywidaulizmu WŁAŚNIE DLATEGO, że mógłby się skończyć gromadzeniem kapitału (oraz ze jest nieaktualny tzn nadaje się dla rolniczo-rzemieślniczego społeczeństwa ale nie przemysłowego) więc nie jest "w porządku" jako taki, ani nie jest dopasowany do sytuacji, tym bardziej dzisiaj. To dawno przerobione dyskusje z XIX w z których wnioski są znane. Kredyty, system bankowy - to wszystko miałoby być w pieniądzach, jak zapobiec gromadzeniu kapitału w takiej sytuacji? Tak działa kapitalizm i nastąpiłby jego powrót gdyby wprowadzić taki system w całości. To jest przecież ciągle aktualny zarzut. Jakieś moralne napomnienia w rodzaju "nie kumulujcie kapitału bo to złe" nic tu nie zmienią jak wprowadzisz system który do tego zachęca. Konkurencja i egoizm też wrócą, więc taki system zamiast się rozwijać będzie się cofał w rozwoju. Dokładnie na tym polegała krytyka tych pomysłów przez anarchokolektywistów a potem anarchokomunistów.
Nie wiem kto myli indywidualistów z kapitalistami, myśle że głównie niektórzy ludzie uważajacy sie za anarchoindywidualistów czyli tzw "anarcho"kapitaliści albo inni libertarianie i to do nich miej pretensje że ci robią "złą prasę" jeśli sam uważasz się za anarchoindywidualistę :)
Jeśli chodzi o zasadę "od każdego według zdolności każdemu według potrzeb" to moim zdaniem też jest na odwrót niż piszesz. To nie jest abstrakcyjna regułka, tylko sprecyzowanie ABSTRAKCYJNEJ wspólnotowości wcześniejszych komunistów
"Od każdego według zdolności każdemu według potrzeb" to bardzo wolnościowa zasada i pewnie dlatego tak szybko ja zaakceptowano i powstał anarchokomunizm (i także dlatego państwowi socjaliści nigdy nie wprowadzili komunizmu nawet kiedy nazywali sie komunistami). Jeśli o mnie chodzi to problem z nią może polegać co najwyżej na tym, że jest za mało sztywna żeby dało się ja zastosować w społeczeństwie które dopiero co wyszło z kapitalizmu który jest systemem opartm na egoizmie i konkurencji. To znaczy będzie nadużywana, ludzie beda chcieli za mało pracować a nie "według zdolności" i brać za dużo, a nie "według potrzeb" bo to jest mentalność kapitalistyczna. Taki też był argument kolektywistów którzy pozostali kolektywistami po tym jak spora część zaakceptowała anarchokomunizm.
Natomiast zarzuty Proudhona, Bakunina i wszystkich innych anarchistów włącznie z anarchokomunistami (czyli zwolennikami tej zasady) co do sztywnych reguł dotyczyły zawsze ich narzucania a nie dyskusji takich jak ta. Chodzi o to że my tu sobie gadamy co byłoby najlepsze a jesli anarchistyczne społeczeństwo powstanie to i tak ludzie sami będą musieli zdecydować co jest dla nich najlepsze i te społeczeństwa będa rozwijać się swoim torem. Krótko mówiąc zasada "Od każdego według zdolności każdemu według potrzeb" może stać się sztywna gdyby ktoś próbował ją narzucić, ale na pewno nie wtedy jeśli to anarchistyczne społeczeństwo miałoby być anarchokomunistyczne.