Dodaj nową odpowiedź

Pracodawcy chronieni przez prokuraturę i sądy

Kraj

Ja podaje "Gazeta Prawna", większość zawiadomień do prokuratury kierowanych przez PIP nie trafia do sądów. Te, które trafiają, często są umarzane. Pracodawcy udaremniają kontrole inspektorom pracy, np. nie wpuszczają ich na teren zakładu, nie odpowiadają na wezwania, odmawiają dostępu do dokumentacji.

Od stycznia do listopada tego roku inspekcja pracy złożyła 1082 zawiadomienia do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez pracodawców. Do 13 grudnia prokuratura skierowała do sądu zaledwie 70 aktów oskarżenia, a ukaranych zostało tylko 12 pracodawców. W tym czasie zdążyła umorzyć 197 spraw, a w 110 przypadkach w ogóle odmówiła wszczęcia postępowania.

W trzech pierwszych kwartałach tego roku o blisko połowę (do 144 mln zł) wzrosła kwota niewypłaconych wynagrodzeń. Przybyło 8 tys. firm, które nie płacą świadczeń pracownikom (łącznie jest to już 72 tys. pracodawców). Coraz częściej ignorują też inspektorów pracy. Z 30 zawiadomień do prokuratury złożonych do połowy roku przez Okręgowy Inspektorat Pracy w Rzeszowie aż 20 dotyczyło właśnie udaremniania kontroli.

W ubiegłym roku pracodawca z Krosna nie wypłacił pracownikom należnych wynagrodzeń w kwocie 17,8 tys. zł. Nie stawiał się w siedzibie firmy, gdy Państwowa Inspekcja Pracy (PIP) miała zjawić się na zapowiadaną wcześniej kontrolę, nie upoważnił żadnego pracownika do reprezentowania go podczas nieobecności, uporczywie unikał kontaktu z inspektorem pracy i nie odbierał kierowanej od niego korespondencji. W takiej sytuacji inspektor złożył do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa udaremniania kontroli i uporczywego łamania praw pracowniczych.

Prokurator zawiesił jednak dochodzenie w tej sprawie. W sierpniu tego roku sytuacja się powtórzyła. Pracodawca nie wydał świadectwa pracy i nie wypłacił pracownikom ekwiwalentu za urlop. Znowu unikał spotkania z inspektorem, nie udostępnił dokumentacji i nie stawiał się na wezwania. PIP znowu złożyła zawiadomienie do prokuratury. Firma, która od ponad roku łamie prawa pracownika, nadal funkcjonuje.

W kwestii łamania praw pracowniczych, PIP zawiadamia prokuraturę tylko jeśli działanie pracodawcy jest złośliwe lub uporczywe (czyli podejrzenia przestępstwa). Taki czyn jest zagrożony karą grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do lat 2. W przypadkach mniejszej wagi (w razie stwierdzenia wykroczenia przeciwko prawom pracowniczym) może ukarać nieuczciwego pracodawcę mandatem karnym do 2 tys. zł lub 5 tys. jeśli pracodawca dwukrotnie dopuścił się podobnego wykroczenia. PIP może też skierować skargę do sądu o nałożenie grzywny do 30 tys. zł.

Więcej na stronie: http://praca.gazetaprawna.pl/artykuly/471998,prokuratura_i_sady_poblazaj...

Odpowiedz



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.