Dodaj nową odpowiedź

GW widzę też propagandowo... ano polskie prawo jest bezprecendensowe więc mogę się jedynie zasłaniać własnymi nogami. Cóż, sądownictwo również realizuje zamówienia publiczne pewnych grup bo uzasadnienie jest naprawdę absurdalne i nie trzeba biegłych opinii aby to podważyć. Może sądy kolejnych instancji poradzą sobie z tym w poprawny sposób.

Tak czy inaczej problem nie polega na tym, że sąd zadziałał wbrew prawu. Prawnicy też mają swoje upodobania polityczne co widać dość wyraźnie. Najgorsze jest przyzwolenie społeczne na rasism i radykalny nacjonalizm. Gdyby Polska miała faktyczne problemy z innymi narodowościami i przypadki działania rasistów nie były by incydentami to społeczeństwo reagowaly by zupełnie inaczej na krzywdę ludzi innych narodowości czy ras. Czarnoskóry człowiek jest taką rzadkością, że w komunikacji miejskiej staje się hitem podróży. Nie jesteśmy przyzwyczajeni do wielokulturowości, edukacja w tej materii jest bardzo słaba przez co pogardzamy jakąkolwiek odmiennością. Nie ma jak się oszukiwać, że postawy rasistowskie, ksenofobiczne, radykalnie nacjnonalistyczne najczęściej są reprezentowane przez najsłabiej wykształcone środowiska manipulowane przez kilku pajaców z rozbudowanym ego i najczęściej realizujących własne interesy polityczne mając najczęściej cały narodowościowy cyrk jak i kraj po prostu w dupie. Moiżna było tych pajaców zauważyć w pochodzie listopadowym. Najczęściej występowali w rolach strażników "moralności", poprawności haseł itd. Świadczy to o wypracowanych strategiach manipulacji ludźmi. Udało im się zwerbować nawet kibiców którzy niespecjalnie potrafili prawidłowo określić front działań jako grupy nieformalne.

Walka z głupotą niestety jest bardzo trudna gdyż jest podsycana przez media, polityków, kościoły... te instytucje właśnie na głupocie żerują. Sądownictow jak widać też na tym opiera swoje działania. Przykrym staje się fakt, że skoro głupota nie przyjmuje argumentu pozostawia wyłącznie rozwiązania siłowe i samosądy. Spotakny na ulicy "biały pan" pozbawiony taktycznej opieki kolegów i sterników dostaje po ryju ale z tej nauki wychodzi tylko i wyłącznie silniejszy bo przy spotkaniu ze swoimi opiekunami podsycana jest w nim nienawiść i to on staje się ofiarą. I wspólnie zaczynają atakować. Jeżeli takie działanie nie ma należytej ochrony prawnej może doprowadzić do samosądów i wówczas "biały pan" może się ze swoimi kolegami już nie spotkać... za to będziemy oglądać w wiadomościach żałobne korowody i łzy bo niesprawiedliwie został potraktowany młody Polak który kiedyś zaatakował pierwszy... ale o tym kiedyś nikt nie będzie pamiętał i nie będzie chciał pamiętać że tragedia nie była akcją tylko REAKCJĄ.

Warto by było pamiętać o takich konsekwencjach przy kretyńskich wyrokach panowie prawnicy.