Dodaj nową odpowiedź
Wrocław: Zarządca schroniska dla bezdomnych wyeksmituje ludzi przed zimą
Czytelnik CIA, Pon, 2006-12-04 18:53 Kraj35 osób ze schroniska dla bezdomnych i punktu interwencyjnego dla ofiar przemocy wkrótce nie będą mieli gdzie mieszkać. Właściciel budynku postanowił wyrzucić podopiecznych PCK na bruk.
Schronisko zostało pozbawione wody i ogrzewania bez wcześniejszego pisemnego ostrzeżenia. Dzisiaj dostali pismo i odcięli im media. Na licznikach są plomby.
To jednak dopiero początek kłopotów. Janusz Kalisz, dyrektor Wojewódzkiego Szpitala dla Nerwowo i Psychicznie Chorych, który jest właścicielem obiektów, chce eksmitować PCK wraz ze schroniskiem i punktem interwencyjnym dla ofiar przemocy. Dlatego odciął media.
Chcę zmusić PCK do wydania obiektu i opuszczenia go - podkreśla dyrektor. Dostali pismo, że mają albo podpisać nową umowę najmu, albo się wyprowadzić. Stwierdzili, że dokumentów nie podpiszą i oświadczyli publicznie, że nie zamierzają się wyprowadzić. A powinni, bo umowę mieli do 1 stycznia tego roku. Od tego czasu przebywają w obiekcie nielegalnie. Dyrektor zapowiada uruchomienie procedury eksmisyjnej.
Cały problem wynika z tego, że szpitala nie stać na utrzymanie starego budynku, w którym mieszkają bezdomni, a PCK nie ma pieniędzy na kosztowny remont zabytkowego gmachu. Już rok temu wygasła umowa, na mocy której PCK korzystał z budynku bez płacenia czynszu.
Zaproponowano nam, abyśmy administrowali całym budynkiem, który ma ponad 3 tysiące metrów kwadratowych - mówi Dariusz Pawliszczy, członek zarządu PCK. Na nasze cele wykorzystujemy zaledwie 400 metrów i chcieliśmy, aby tak zostało. PCK jednak nie ma dokąd wyprowadzić się z terenu szpitala. Nie może jednak liczyć na pomoc urzędu marszałkowskiego, przed którym dyrektor szpitala rozlicza się ze swoich decyzji. Urząd wspiera dyrektora.