Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Czytelnik CIA (niezweryfikowane), Pon, 2011-01-17 16:05
"pseudonarodowa" - to tylko znak, że "antyfaszyzm" który staje się jedyna forma aktywności, do tego aktywności głównie sprowadzającej się do "kontrmanifestacji" - jest faktycznie politycznie płytki. Płytki bo organizatorzy antyfaszystowskiego wiecu z jednej strony podkreślają z zadowoleniem odcięcie się środowisk pracowniczych od akcji NOPu,nie wiadomo czy nie jest to przedwczesna radość. Zważywszy na nikłą aktywność w temacie walk pracowniczych, a cały entuzjazm opiera się o wypowiedź jednego działacza związkowego, antyfaszyści mogą się srodze zdziwić, choć pewnie najlepszą kontrę szykuje NOPowi pogoda + apatia społeczna + policja (w charakterze obstawy i zapewne z sympatią godną munduru). Plakat jak to plakat jest stworzony by zachęcić już przekonanych - i tylko ci przekonani go zrozumieją ze względu na slang i symbolikę. Szerszy ogół - w tym hołubione środowiska pracownicze - zupełnie go nie zrozumie, lub uzna za przejaw "wojenki" dwóch zupełnie wyalienowanych grupek - jedna grupka biadoli coś o zagrożonej polskości, druga w kominiarkach coś tam po angielsku o pseudonarodowcach - a codzienność to podwyżki czynszów, vatów, zła sytuacja w pracy/ lub jej brak itp. itd w
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
cóż
"pseudonarodowa" - to tylko znak, że "antyfaszyzm" który staje się jedyna forma aktywności, do tego aktywności głównie sprowadzającej się do "kontrmanifestacji" - jest faktycznie politycznie płytki. Płytki bo organizatorzy antyfaszystowskiego wiecu z jednej strony podkreślają z zadowoleniem odcięcie się środowisk pracowniczych od akcji NOPu,nie wiadomo czy nie jest to przedwczesna radość. Zważywszy na nikłą aktywność w temacie walk pracowniczych, a cały entuzjazm opiera się o wypowiedź jednego działacza związkowego, antyfaszyści mogą się srodze zdziwić, choć pewnie najlepszą kontrę szykuje NOPowi pogoda + apatia społeczna + policja (w charakterze obstawy i zapewne z sympatią godną munduru). Plakat jak to plakat jest stworzony by zachęcić już przekonanych - i tylko ci przekonani go zrozumieją ze względu na slang i symbolikę. Szerszy ogół - w tym hołubione środowiska pracownicze - zupełnie go nie zrozumie, lub uzna za przejaw "wojenki" dwóch zupełnie wyalienowanych grupek - jedna grupka biadoli coś o zagrożonej polskości, druga w kominiarkach coś tam po angielsku o pseudonarodowcach - a codzienność to podwyżki czynszów, vatów, zła sytuacja w pracy/ lub jej brak itp. itd w