Dodaj nową odpowiedź
Seks skandal w Samoobronie
Akai47, Wto, 2006-12-05 05:34 KrajO seks skandalu w Samoobronie już mówią wszyscy. Czy to prawda czy spisek? Teraz kilka z wyrzuconych działaczy partii potwierdza wersję kobiet. Sławomir Izdebski nie ma wątpliwości. - U Łyżwińskiego takie rzeczy zawsze były na porządku dziennym. Nigdy się z tym nawet nie krył. No chyba że w obecności żony. Wtedy nie widziałem, żeby jakieś dziewczyny podmacywał, ale za jej plecami to i do połowy potrafił rozebrać - opowiada były senator "Dziennikowi".
Izdebski dodaje, że widział, jak Łyżwiński "dziewczynom rękę na piersi wkładał". - On ma bardzo gwałtowne ruchy. Zanim się taka zorientowała i obroniła, to już jej gdzieś tam biust niechcący wyskoczył. Takie zachowanie na imprezach to była normalka. Izdebski dodał, że ma wątpliwości, czy Andrzej Lepper żądał usług seksualnych od pracownic biur poselskich. Tłumaczy, że zna przewodniczącego Samoobrony ponad 20 lat i "nigdy nie zaobserwował u niego takich skłonności". - Jeśli chodzi o Samoobronę, to typowałbym właśnie Łyżwińskiego. I Filipka. Temu też na imprezach zawsze inna na kolanach siedziała - mówi.