Dodaj nową odpowiedź

Różne wplywy kulturowe w Europie tak czy inaczej istnieją i nie są do tego nawet potrzebna jakieś wielkie migracje.Wystarczy swobodny przeplyw książek,muzyki,filmów,internet... Mamy od dawna europejskich,w tym polskich buddystów zen,tantryków, joginów,krysznowców, muzyków reggae,indianistów bardziej indiańskich od samych Indian,knajpy w których można zapalić sziszę...I to jest dobre z wolnóściowego punktu widzenia - więcej stylów życia do wyboru... A przeszkadzają ci jakoś np.warszawscy Wietnamczycy albo Arabowie? Mi ani trochę. Dzięki nim mogę np.smacznie i niedrogo posilić się poza domem.
Rozumiem,że niektóre zachowania akceptowane w innych kulturach dla nas mogą być szokujące i drastyczne,ale te raczej się tu nie przyjmą nawet przy dużym naplywie imigrantów.W nowym miejscu ludzie zwykle modyfikują swoje postawy...
W innych kwestaich,które poruszasz nie chce mi się powtarzać tego co napisal Yak...