Dodaj nową odpowiedź

Moim adwersażom :)

Nie jestem czujnym tropicielem feminizmu:),choćby dlatego,że nie trzeba go tropić. Też go nie zwalczam.Raczej dworuję sobie z jego co bardziej absurdalnych przejawów,nasuwających skojarzenia z filmem Machulskiego "Seksmisja" albo,jak w tym przypadku z Orwellem i Monty Pythonem...Pozwalam sobie na odrobinę humoru i nie przejmuję się czy mieści się on w czyjejś wersji politycznej poprawności :)
Rozumiem,czerwony dresie, że Anna Zawadzka to Twoja dobra kumpela i wyznala Ci jak woli być tytulowana. Skoro tak,to luz. Ją wyjątkowo mogę tak nazywać,jak ją kiedyś spotkam,ale inne kobiety parające się reżyserią będę tradycynie reżyserami nazywal,a te od psychologii psychologami itd...Wlaściwe znaczenie slowa "reżyserka"wyjaśnila mi pewna bardzo niezależnie myśląca kobieta z kręgów anarchistycznych,mająca do tematu feminizmu i jego lingwistycznych przejawów stosunek bliski mojemu...
A wiecie ile potrzeba feministek do wkręcenia żarówki? Trzy: jedna kombinuje z żarówką jak koń pod górkę,druga wykrzykuje joby pod adresem samców oferujących szowinistyczno-dyskryminacyjną pomoc, trzecia wyglasza plomienny manifest pt."Żarówka a wyzwolenie kobiet" :)))

Odpowiedz



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.