Dodaj nową odpowiedź

Zgadzam się, że dla uzasadnionych sytuacji, jak zagrożenie życia można usprawiedliwić zabicie kogoś, jak w Twoim przykładzie. Tylko co to ma tutaj do rzeczy?! Gdyby udało się nam zabić nawet wszystkich policjantów na świecie, to sądzisz, że cokolwiek by się zmieniło? Bo ja sądze, że z pewnością - na gorsze. Społeczeństwo słusznie by nas potępiło i w odruchu zapragneło wzmocnienia aparatu władzy.

Ale to co mnie boli to czysta negacja człowieczeństwa kogokolwiek - np. policjanta właśnie, jaką zaprezentował jatojax. Przecież światopogląd, osobowość, charakter itp. są w znacznej mierze z góry określone. Tak naprawdę człowiek swoją wolność może ralizować jedynie w ograniczonych aktualnych wyborach które oferuje mu sytuacja w jakiej się znalazł. Gwarantuje Ci, że przy odpowiednich warunkach Ty równie dobrze, mógłbyś wyrosnąć na takiego chuja - wąsa z pałą.

Oczywiśćie, że jeżeli policjant wyjeżdza komuś z pałą należy krzyczeć, że to zło (do tego nieuzasadnione) i podejmować odpowiednie reakcje, ale to nijak ma się do negowania wartości jego życia jako wolnej jednostki. Zabicie jest zawsze złem i jako czysty czyn powinniśmy je potępić. nie mieszaj tej sprawy z usprawiedliwianiem jednostki dokonującej zabójstwa.