Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
wolałbym jednak, by jedyne, do czego ci ludzie doprowadzą to zniesienie nadmiaru państwa z zachowaniem jego tylko podstawowych funkcji. gdyby anarchia miała po tym nastąpić to po kilku latach złożoność geopolityczna przypominałaby Niemcy w czasach Habsburgów - rozproszona na mnóstwo niezależnych księstewek. odnoszę delikatne wrazenie, że anarchiści nie dostrzegają ludzkich potrzeb bycia rządzonymi i ustanowienia solidnego, prostego i pewnego prawa. a prawo jest podwaliną państwa, bo,zeby prawo nie było martwe potrzebuje egzekutora - tu: policjanta. uf, byleby ich jednak za dużo nie było i nie wściubiali nosa zbyt głeboko. stąd nie wierzę w idee anarchistyczne. zawsze znajdzie się ktoś charyzmatyczny, kto pociągnie tłum w określonym kierunku i ludzie zwyczajnie oddadzą im władzę. każdy chce być wolnym, ale i prawym i sprawiedliwie osądzanym przez określoną grupę. ehh, dużo zależnosci... ale nie liczyłbym, by anarchia utrzymała się dłużej. conajwyzej na początku, po upadku obecnego państwa, ale zaraz wybrany zostanie kolejny - tym razem przez naród - ktoś, kto będzie ich reprezentował. i właśnie mamy tu do wyboru: wprowadzać solidarność społeczą czy wolność jednostki. duzym uproszczeniem by było tu przyrównanie odpowiednio lewica czy prawica, ale pierwotnie stan ten wywodził się z XVII/XVIII w, gdzie doradca wolnościowy siedział po prawicy władcy, a działający na rzecz równosci i braterstwa - po lewicy.
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
do wolnego człowieka
wolałbym jednak, by jedyne, do czego ci ludzie doprowadzą to zniesienie nadmiaru państwa z zachowaniem jego tylko podstawowych funkcji. gdyby anarchia miała po tym nastąpić to po kilku latach złożoność geopolityczna przypominałaby Niemcy w czasach Habsburgów - rozproszona na mnóstwo niezależnych księstewek. odnoszę delikatne wrazenie, że anarchiści nie dostrzegają ludzkich potrzeb bycia rządzonymi i ustanowienia solidnego, prostego i pewnego prawa. a prawo jest podwaliną państwa, bo,zeby prawo nie było martwe potrzebuje egzekutora - tu: policjanta. uf, byleby ich jednak za dużo nie było i nie wściubiali nosa zbyt głeboko. stąd nie wierzę w idee anarchistyczne. zawsze znajdzie się ktoś charyzmatyczny, kto pociągnie tłum w określonym kierunku i ludzie zwyczajnie oddadzą im władzę. każdy chce być wolnym, ale i prawym i sprawiedliwie osądzanym przez określoną grupę. ehh, dużo zależnosci... ale nie liczyłbym, by anarchia utrzymała się dłużej. conajwyzej na początku, po upadku obecnego państwa, ale zaraz wybrany zostanie kolejny - tym razem przez naród - ktoś, kto będzie ich reprezentował. i właśnie mamy tu do wyboru: wprowadzać solidarność społeczą czy wolność jednostki. duzym uproszczeniem by było tu przyrównanie odpowiednio lewica czy prawica, ale pierwotnie stan ten wywodził się z XVII/XVIII w, gdzie doradca wolnościowy siedział po prawicy władcy, a działający na rzecz równosci i braterstwa - po lewicy.