Dodaj nową odpowiedź

"Kazdy powinien miec

"Kazdy powinien miec możliwosci głoszenia swoich pogladów, nawet jesli sa one niezgodne z naszym rozumowaniem. Najbardziej grozna sytuacja jest wtedy, jesli wyłania sie wobec nich biernosc i posluch."

Tak jak mówiłem - abstrahując od rzeczywistosci to bardzo szlachetny i słuszny postulat, szcególnie w okresie gdy historia stoi w miejscu a stosunki społeczne są skutecznie zakoonserwowane.Taki postulat jednak zawsze należy oceniać relatywnie do bieżącej sytuacji politycznej, do konkretnych realiów.
Czy wyobrażasz sobie anarchistów hiszpańskich głoszących wolność dla zwolenników gen Franco? Czy wyobrażasz sobie nikaraguańskich contras którym sandiniści stwarzają pole do organizowania się przeciw sandinistom w imię wolności słowa i praw demokratycznych ?
Nie chodzi o to by narzucić jedno,jedyne słuszne rozwiązania i zamknąc ludziom usta. Każdy ustrój - również anarchistyczny - definiuje wolność oraz wytycza jej granice W ZGODZIE Z INTERESAMI konkretnych klas,tych którym służy i których wole wyraża.I granic tej wolności pilnuje.Jeśli społeczeństwo zdecyduje się przyjąc model anarchistyczny będzie to oznaczyć że zgadza się na te granice. Ponieważ nigdzie w historii nie było takiej sytuacji żeby wszyscy byli jednomyślni, ustanowiony porządek zawsze był wcielany przez jednych,a narzucany drugim.Nie tylko wskutek banalnego faktu niejednomyślności ale przede wszystkim z powodu dynamiki walki klasowej.
Tak rozumianą demokrację i jej klasowe granice mieli na myśli Kuroń z Modzelewskim w swoim liście do Partii kiedy atakowali jej niedemokratyczność:

"Klasa robotnicza nie ma możliwości organizowania się w inne partie, a tym samym formułowania, propagowania i walki o realizację innych programów, innych wariantów podziału dochodu narodowego, innych koncepcji politycznych niż progra­my i koncepcje PZPR.
[...]
Ale z górą milion członków Partii — to zwykli obywatele, wśród nich kilkaset tysięcy — to robotnicy. Jakie są ich możli­wości wpływu na decyzje władz partyjnych, a tym samym władz państwowych? Partia jest nie tylko monopolistyczna, ale zorga­nizowana na zasadach monolitycznych. Wszelkie frakcje, grupy o odrębnych platformach, zorganizowane prądy polityczne są w niej zakazane. Każdy szeregowy członek ma prawo do własnego zdania, nie ma natomiast prawa do organizowania innych podob­nie myślących wokół swego programu i do zorganizowanej - propagandowej, wyborczej walki o jego realizację. Wybory do instancji partyjnych, na konferencje i zjazdy stają się w tych wa­runkach fikcją, gdyż nie odbywają się na bazie różnych platform i programów (czyli rozeznania alternatyw politycznych), a reali­zacja inicjatywy politycznej w masowym środowisku wymaga organizacji. W ewentualnych próbach kształtowania decyzji ,,gó­ry" masa szeregowych członków Partii jest pozbawiona organiza­cji, zatomizowana, a więc bezsilna."

Kuroń i Modzelewski bronią w tym fragmencie pluralizmu organizacyjnego i światopoglądowego w państwie robotniczym. Ale czy bronią wolności słowa dla Pana Sikorskiego,Giertycha,Kulczyka ?
Chodzi o zróżnicowanie programów w łonie społeczeństwa socjalistycznego a nie o prawo do organizowania się grup które je odrzucają. I taki punkt widzenia oraz rozumienie wolności zakładali od zawsze zarówno komuniści jak i anarchiści.

polecam również tekst Lwa Trockiego "ich moralnośc a nasza"

Odpowiedz



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.