Dodaj nową odpowiedź

WARIANT PESYMISTYCZNY

Hosni Mubarak jest sprytny. Po zapowiedzi rezygnacji z udziału w przyszłych wyborach, co uspokoiło lub uśpiło czujność części demonstrantów. Przeszedł do kontrataku, dając wolną rękę swoim zwolennikom. Wojsko tylko pozornie zachowuje neutralność - w rzeczywistości przepuszcza bojówki i paraliżuje swoją obecnością na drogach dojazdowych nawet myśl o ewentualnej odsieczy. Szeregi demonstrantów stopnieją. Odsiecz nie zostanie przepuszczona pod pretekstem konieczności wygaszania zamieszek.
Wczorajsza sytuacja raczej się już nie powtórzy. Był to zapewne kulminacyjny moment "egipskiej rewolucji". Okazja została zaprzepaszczona. Nie było zorganizowanej siły zdolnej pójść dalej - wyegzekwować choćby zwolnienia więźniów politycznych i uczestników tygodniowych zamieszek, nie mówiąc już o zajęciu pałacu Mubaraka. Niezdecydowanie demonstrantów prezydent potrafił wykorzystać. Teraz może rozgrywać opozycję. 8 miesięcy powinno mu wystarczyć.
Na koniec wystawi syna w wyborach, a ten wygra. System zostanie nieco zdemokratyzowany, na tyle by się nic istotnego nie zmieniło.

Odpowiedz



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.