Dodaj nową odpowiedź

REWOLUCJA IDZIE W ROZSYPKĘ LUB PODĄŻA ZA ARMIĄ

Widzisz, Yaku, współcześni "bolszewicy" - a raczej uzurpatorzy - czyli posttrockiści, proponują taką oto UNIWERSALNĄ receptę, nie uwzględniającą egipskich realiów:

EGIPT: MUBARAK ODCHODZI - USUNĄĆ CAŁY REŻIM!

Żadnego zaufania do Sulejmana! O rząd przedstawicieli robotników, drobnych chłopów i ubogich!

Natychmiastowe wybory do rewolucyjnego zgromadzenia ustawodawczego, nadzorowane przez komitety robotników, ubogich i młodzieży!

Mniej, niż 24 godziny po ogłoszeniu, że pozostanie prezydentem do września, Mubarak został zmuszony do ustąpienia z urzędu. Wzrastająca siła demonstracji, a zwłaszcza wkroczenie do walki klasy robotniczej poprzez falę ogólnokrajowych strajków, oznaczały nową, decydującą fazę rewolucji. Ostatnie przemówienie Mubaraka w telewizji rozwścieczyło ponad sześć milionów ludzi, którzy protestowali na ulicach. Oburzenie rozszerzyło się na armię, o czym świadczą doniesienia o żołnierzach przechodzących na stronę demonstrantów.

Ten punkt zwrotny jest potężnym zwycięstwem wszystkich tych, którzy odważnie walczyli z policyjnym państwem Mubaraka - młodzieży, robotników i bojowników z Placu Tahrir. Jest także przykładem dla robotników i uciskanych z całego świata, że zdecydowana walka mas może obalić rządy i rządzących, niezależnie od tego, jak silni się wydają.

Jednak bitwa nie jest jeszcze skończona, niebezpieczeństwo wciąż istnieje. Wiceprezydent Suleiman, wcześniej szef wywiadu w policyjnym państwie Mubaraka, ogłosił, że były prezydent przekazał władzę "Najwyższej Radzie sił wojskowych, by zarządzała sprawami kraju." Korespondent BBC skomentował, że "Przejęcie władzy przez armię bardzo przypomina wojskowy zamach stanu... Formalnie, władzę powinien przejąć marszałek parlamentu, a nie dowództwo armii."

W odpowiedzi masy ludowe Egiptu muszą utwierdzić swoje prawo do decydowania o przyszłości kraju. Nie powinno się udzielać żadnego zaufania osobom związanym z reżimem, ani ich imperialistycznym mocodawcom, by zarządzali krajem lub organizowali wybory. Muszą się odbyć natychmiastowe, w pełni wolne i ochraniane przez komitety robotników i ubogich wybory do rewolucyjnego zgromadzenia ustawodawczego, które będzie mogło zdecydować o przyszłości kraju.

Podjęte już działania, by stworzyć lokalne komitety i prawdziwe, niezależne organizacje robotnicze, muszą zostać przyśpieszone, rozszerzone i połączone. Wyraźne wezwanie do stworzenia demokratycznie wybieranych i zarządzanych komitetów we wszystkich zakładach pracy, społecznościach lokalnych i wśród szeregowych żołnierzy napotkałoby szeroki odzew.

Te organy powinny koordynować usuwanie starego reżimu, a także utrzymywać porządek i zaopatrzenie. Co najważniejsze, powinny stać się podstawą rządu przedstawicieli robotników i ubogich, który zmiażdży pozostałości dyktatury, będzie bronił demokratycznych praw i rozpocznie zaspokajanie ekonomicznych i społecznych potrzeb ludności Egiptu.
(za stroną internetową Grupy na rzecz Partii Robotniczej)

Jak chyba zauważyłeś, w przeciwieństwie do nich już dawno otrąbiliśmy, bynajmniej nie zwycięstwo "rewolucji" - trąbiliśmy na ZORGANIZOWANY ODWRÓT. Na lewica.pl posttrockiści przypięli nam za to łatki "szerzących defetyzm"... kontrrewolucjonistów, stalinistów, sekciarzy. Ich hurraoptymistyczne wpisy pojawiły się również na waszym portalu. Nawet tu, nie bez powodzenia, starali się przykleić nam łatkę stalinistów.
Skąd zatem ten zwrot - masz nas za bolszewików?
Śmiać się czy płakać?
Ważne z czego.
Jak widać rewolucjonistów z placu Tahrir na taki zorganizowany odwrót zwyczajnie już nie stać.
I tak to spontaniczna rewolucja idzie w rozsypkę lub podąża za armią.

Odpowiedz



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.