Dodaj nową odpowiedź

Nie ma już żadnych

Nie ma już żadnych rewolucjonistów z placu Tahrir (najśmieszniejsze jest to że dokonali zorganizowanego odwrotu jak chce WB, spotykają się teraz z Tantawy i chca robić jakies rady obrony rewolucji - to jest ta "klasa średnia") został tylko ruch strajkowy. "Rewolucjoniści z placu Tahrir" mieli właśnie hasła ogólnodemokratyczne i na tym polega problem. "Podażanie za armią" jest to nic innego jak "jednolity front od dołu i od góry". Dla wiekszości tych rewolucjonistów po prostu sprawa jest w tym momencie skończona, oni uważają że wygrali - obalili Mubaraka, teraz będzie demokratyczna transformacja (ktoś tu chyba zupełnie nie rozumie co oznacza "rewolucja" w przypadku Egiptu). Część z nich wie że to nie jest takie proste i pojawiają sie gdzieś tam wezwania do kolejnego "marszu miliona" w piątek, w ramach "czuwania nad demokratyzacją". Ale głównie mówia że juz wygrali teraz trzeba wracać do pracy bo "gospodarka Egiptu" tego wymaga. a wojsku ufają bardziej niż Mubarakowi (co jest oczywiście największym ich błędem).

Armia lawiruje miedzy postulatami rewolucjonistów i starym reżimem, chce to wykorzystać do zachowania swojej pozycji - wojsko to w Egipcie cały kompleks militarno-przemysłowy, ma także na koncie wiele zbrodni, chce unikną odpowiedzialności, robiąc z samej policji i Mubaraka kozły ofiarne (dlatego policja teraz protestuje bojąc się represji za to co robili, teraz chodzą po Kairze i krzyczą "policja z ludem"). Oczywiście armia chciałaby takiej dyktatury
i to może się tak skończyć - to na pewno jest opcja popierana przez Izrael, być może także przez USA, zależnie od tego jak to się dalej rozwinie. Chcą wprowadzić taki system jak w Turcji, nie tak represyjny jak Mubarak, ale na pewno nie demokratyczny w żadnym sensie tego słowa. Wezwania do odwrotu gdyby to robił ktoś w Egipcie to jest przyzwolenie na dyktaturę, najpierw Mubaraka a teraz wojska. Nie wiadomo jednak co armia zrobi kiedy protesty beda kontynuowane i czy pracownicy są na tyle silni żeby sie temu przeciwstawić, bo to może skończyć się krwawo (dzisiaj chcą wydać zakaz strajków)

W.B zatrąb też do wycofania się wojsk USA z Afganistanu, bedzie to miało takie samo znaczenie.

Odpowiedz



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.