Dodaj nową odpowiedź

W osiedlowych sklepach wcale

W osiedlowych sklepach wcale nie ma lepszych warunkow pracy... tez sa umowy smieciowe, jesli juz jakies sa. Tak naprawde wyzysk jest wiekszy niz w supermarkecie a to wszytko pod oslona "rodzinnej atmosfery". Za pracownikami supermarketu ktos sie jeszcze wstawi, pomoze wlaczyc a dwojgu pracownikow w samie "u Zbyszka" pozstaje tylko zaciskanie zebow. Wbrew pozora najwiecej przekretow z nadgodzinami nie jest w ogromnym sklepie ale wlasnie w malym, gdzie szef "poprosi" aby zostac chwile, albo co sie coraz czesciej zdarza kaze zabrac przeterminowane produkty do domu jako premia (wyplata!). No ale tutaj nikt nie broni pracownika bo to rodzimy maly "wyzyskiwacz", a nie wredna korporacja gdzie mozna pokrzyczec przy wejsciu...
Z tej perspektywu wlasnie ogromne sieci o dziwo daja jakas gwarancje poprawy warunkow. Pracownicy Sieci Biedronka zbuntowali sie bo bylo ich duzo, media sie zainteresowaly. Gdyby ta sytacja miala miejsce w pojedynczym samie "u Zbyszka", tam jest identyczny wysysk i identyczne smieciowe umowy, to nawet pies z kulawa noga na problem by nie spojrzal. Z dwoja zlego juz lepsza siec, bo obrona pracownikow prostrza niz w przypadku rodzimego kapitalisty/wyzyskiwacza...

Odpowiedz



Zawartość tego pola nie będzie udostępniana publicznie.


*

  • Adresy www i e-mail są automatycznie konwertowane na łącza.
  • Możesz używać oznaczeń [inline:xx] żeby pokazać pliki lub obrazki razem z tekstem.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <a> <em> <strong> <cite> <ul> <ol> <li> <blockquote> <small>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.