Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Poczytajcie sobie o argumentach za i przeciwko sterylizacji. Jednym z argumentów za sterylizacją suki jest to, że zajdzie w ciążę (:>), a jest to ogromny problem (szczególnie w przypadku psa nierasowego, którego szczeniąt raczej nie sprzedasz co zwróciłoby choć trochę koszt opieki nad suką i szczeniętami, drugim, mocniejszym, jest ryzyko ropomacicza, raka sutka i narządów rodnych. Co do ciąży urojonej - występuje raczej u suk niesterylizowanych. Poza tym weźcie sobie suczkę pod swoje skrzydła i pewnie prędzej, czy później wasze mniemania o zmianach w psychice.
Owszem, są - w zależności od psa - większe lub mniejsze. U psów eliminuje agresję, u suk powoduje generalnie większą stabilność psychiczną. Owszem, kastrując psa/sukę, ingerujesz w jego/jej życie w dość znaczny sposób, ale psy nie są takie "naturalne" - same z siebie zmieniły się dostosowując do człowieka, między innymi pod względem uznawania hierarchii w stadzie w kwestii rozrodu :-)
Co do mniej inwazyjnych metod kontroli płodności - tak, są - unikanie psów, gdy ma się suczkę na odpowiednim etapie cieczki :-), innym sposobem, skuteczniejszym, są środki hormonalne wstrzykiwane takiej suce. Tutaj masz wybór, albo uciekasz przed rozochoconymi pieskami (pieski niestety częstą chodzą luzem i niekoniecznie pan gdzieś się czai), albo znowu dajesz jej ciągle cholerne zastrzyki.
Rozważcie to sobie w duchu i przemyślcie, dlaczego są miłośnicy zwierząt optujący za sterylizacją :-)
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
Poczytajcie sobie o
Poczytajcie sobie o argumentach za i przeciwko sterylizacji. Jednym z argumentów za sterylizacją suki jest to, że zajdzie w ciążę (:>), a jest to ogromny problem (szczególnie w przypadku psa nierasowego, którego szczeniąt raczej nie sprzedasz co zwróciłoby choć trochę koszt opieki nad suką i szczeniętami, drugim, mocniejszym, jest ryzyko ropomacicza, raka sutka i narządów rodnych. Co do ciąży urojonej - występuje raczej u suk niesterylizowanych. Poza tym weźcie sobie suczkę pod swoje skrzydła i pewnie prędzej, czy później wasze mniemania o zmianach w psychice.
Owszem, są - w zależności od psa - większe lub mniejsze. U psów eliminuje agresję, u suk powoduje generalnie większą stabilność psychiczną. Owszem, kastrując psa/sukę, ingerujesz w jego/jej życie w dość znaczny sposób, ale psy nie są takie "naturalne" - same z siebie zmieniły się dostosowując do człowieka, między innymi pod względem uznawania hierarchii w stadzie w kwestii rozrodu :-)
Co do mniej inwazyjnych metod kontroli płodności - tak, są - unikanie psów, gdy ma się suczkę na odpowiednim etapie cieczki :-), innym sposobem, skuteczniejszym, są środki hormonalne wstrzykiwane takiej suce. Tutaj masz wybór, albo uciekasz przed rozochoconymi pieskami (pieski niestety częstą chodzą luzem i niekoniecznie pan gdzieś się czai), albo znowu dajesz jej ciągle cholerne zastrzyki.
Rozważcie to sobie w duchu i przemyślcie, dlaczego są miłośnicy zwierząt optujący za sterylizacją :-)