Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Mój piesek wygląda na zadowolonego z tego, że ją trzymam w mieszkaniu. A jak już wyjdziemy na spacer trzy razy dziennie, to przecież nie sika tylko i nie robi kupy, bo nie na tym spacer powinien polegać. Traktuję ją jak członka rodziny - musi stosować się do pewnych zasad, ale nie robię jej krzywdy ani nie krzyczę na nią - tym bardziej, że to pies, a nie człowiek, więc nie zrozumie wielu rzeczy. Raczej trzymanie psa ciągle na dworze lub, co gorsza, na łańcuchu, jest formą znęcania się nad zwierzętami. Schroniska są potrzebne i nikt nie kwestionuje, że psy żyją tam zazwyczaj w niezbyt dobrych warunkach, albo raczej - niedoskonałych. Nie mają raczej indywidualnej opieki, a to dla psa jest bardzo ważne!. Ci, co chcą się nad nimi "znęcać" w swoim mieszkaniu, ratują im życie i zdrowie psychofizyczne!
To porzucanie zwierząt i olewanie ich potrzeb, a także ciemnogrodzka mentalność są formami znęcania się nad zwierzęciem. Przede wszystkim nie rozumiem jak anarchista może pochwalać odgórnie przeprowadzoną utylizację istot żywych. Ważne jest też, dlaczego nikt o tym nie wiedział (wiemy dlaczego!) i dlaczego takich decyzji nie konsultuje się ze społeczeństwem - a idealnie by było, gdyby społeczność demokratycznie podejmowała takie decyzje, a nie jakieś wywłoki srające na miasto ze swoich stołków. Ciągle słyszę tylko pierdolenie, że niby miłośnicy zwierząt chcą zaostrzenia kar dla znęcających się nad zwierzętami (co w przypadku anarchisty byłoby dość dziwną postawą i ja jej nie podzielam), a z drugiej strony pochwalanie cichcem przeprowadzonej akcji zabijania zwierząt, które mogłyby znaleźć swój dom.
Ja też tracę siły, gdy słyszę tylko pierdolenie wrogów zwierząt. Dużo ludzi ma zwierzęta, dużo zwierząt jest bezdomnych, dużo jest torturowanych, więc to też jest ważny problem. A nie można pozwalać, by ktoś rozwiązywał to za społeczeństwo - i to jeszcze w tak CO NAJMNIEJ KONTROWERSYJNY sposób.
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
Mój piesek wygląda na
Mój piesek wygląda na zadowolonego z tego, że ją trzymam w mieszkaniu. A jak już wyjdziemy na spacer trzy razy dziennie, to przecież nie sika tylko i nie robi kupy, bo nie na tym spacer powinien polegać. Traktuję ją jak członka rodziny - musi stosować się do pewnych zasad, ale nie robię jej krzywdy ani nie krzyczę na nią - tym bardziej, że to pies, a nie człowiek, więc nie zrozumie wielu rzeczy. Raczej trzymanie psa ciągle na dworze lub, co gorsza, na łańcuchu, jest formą znęcania się nad zwierzętami. Schroniska są potrzebne i nikt nie kwestionuje, że psy żyją tam zazwyczaj w niezbyt dobrych warunkach, albo raczej - niedoskonałych. Nie mają raczej indywidualnej opieki, a to dla psa jest bardzo ważne!. Ci, co chcą się nad nimi "znęcać" w swoim mieszkaniu, ratują im życie i zdrowie psychofizyczne!
To porzucanie zwierząt i olewanie ich potrzeb, a także ciemnogrodzka mentalność są formami znęcania się nad zwierzęciem. Przede wszystkim nie rozumiem jak anarchista może pochwalać odgórnie przeprowadzoną utylizację istot żywych. Ważne jest też, dlaczego nikt o tym nie wiedział (wiemy dlaczego!) i dlaczego takich decyzji nie konsultuje się ze społeczeństwem - a idealnie by było, gdyby społeczność demokratycznie podejmowała takie decyzje, a nie jakieś wywłoki srające na miasto ze swoich stołków. Ciągle słyszę tylko pierdolenie, że niby miłośnicy zwierząt chcą zaostrzenia kar dla znęcających się nad zwierzętami (co w przypadku anarchisty byłoby dość dziwną postawą i ja jej nie podzielam), a z drugiej strony pochwalanie cichcem przeprowadzonej akcji zabijania zwierząt, które mogłyby znaleźć swój dom.
Ja też tracę siły, gdy słyszę tylko pierdolenie wrogów zwierząt. Dużo ludzi ma zwierzęta, dużo zwierząt jest bezdomnych, dużo jest torturowanych, więc to też jest ważny problem. A nie można pozwalać, by ktoś rozwiązywał to za społeczeństwo - i to jeszcze w tak CO NAJMNIEJ KONTROWERSYJNY sposób.