Istnienie klas społecznych często pomijane jest w mediach główno-nurtowych, a jeżeli już pada termin „klasa” trudno nie odnieść wrażenia, że na świeci...
Po raz 44 spotykamy się na łamach anarchistycznego periodyku „Inny Świat”. Tym razem, nieco szerzej, podjęliśmy dwa, a nawet trzy tematy... Niejako te...
Tureckie władze w osobie prezydenta Erdoğana rozpoczęły zmasowaną kampanię prześladowania zamieszkałej w tym kraju mniejszości kurdyjskiej. Wszystko z...
Jak blisko jesteśmy nienawiści Niemców lat trzydziestych do „obcych”? W ostatnią sobotę zorganizowano manifestacje skierowane przeciwko uchodźcom z kr...
Bardzo duża część uchodźców, przedstawianych jako Syryjczycy, jest tak naprawdę Kurdami, zamieszkującymi Syrię. Kurdowie od lat toczą walkę o stworzen...
Czytelniczka CIA (niezweryfikowane), Czw, 2011-02-10 14:20
Warto zgłębiać - szeroko rozumiane - prawa tej bandyckiej i śmiesznej instytucji, bo jeśli wiesz jak coś działa, to łatwiej jest to zniszczyć ;)
Ten tekst w jaskrawy sposób pokazuje niedemokratyczny, patriarchalny - wykluczający kobiety charakter działalności tej instytucji. W tym wypadku jest on wpisany w samo prawo KRK i teksty jego głównych przedstawicieli (jak jp2 i b16).
Oczywiście artykuły, oświadczenia i kodeksy to jedna sprawa, a rzeczywista praktyka druga. Dlatego te rewelacje z 76 r. ktore ogłosiła PKB - ze testament nie wyklucza ostatecznie kapłaństwa kobiet bla bla.. - są mało wiarygodne. Rzeczywista praktyka KK jest prosta. Każda instytucja, aby mogła się reprodukować (trwać przez dłuższy czas) musi propagować ideologię zgodną z sadami, które ją budują. KK jest do szpiku kości patriarchalny - jedyną władzę mają tam mężczyźni. Kobiety są od pracy reprodukcyjnej - opieki, sprzątania, gotowania. Ich jedyne uznawane cnoty to pracowitość i uległość. Nikogo chyba nie dziwi antyfeministyczna działalnośc KK - emancypacja kobiet jest zdecydowanie nie na rękę tej instytucji.
Poza tym KK jest szkodliwy dla wielu innych kategorii ludzi i działalności, więc po co w ogóle w to wchodzić? Jak mawiają często lewicowe feministki: po co kobietom kawałek zatrutego tortu?
Protest przeciwko zawłaszczaniu tegorocznego marszu antyfaszystowskiego 11 listopada przez partię Razem i współpracujące z nią organizacje, podpisaneg...
Manchester Solidarity Federation sprzeciwia się zarówno opcji "in" jak i "out". W sprawie referendum dotyczącego członkostwa w Unii Europejskiej wyraż...
Nie należy jednak zbyt na to liczyć. Można być niemal pewnym, iż żaden uczony nie ośmieli się dziś traktować człowieka tak, jak traktuje królika; trze...
Mówiłem już, gdzie szukać zasadniczej praktycznej przyczyny potężnego jeszcze obecnie oddziaływania wierzeń religijnych na masy ludowe. Owe właściwe i...
W dniach 25-26 czerwca, anarchosyndykaliści spotkali się na konferencji pod Madrytem, by omówić powstanie nowej federacji i utworzenie na nowo anarch...
„Omawiając działalność i rolę anarchistów w rewolucji, Kropotkin powiedział: ‘My, anarchiści rozmawialiśmy dużo o rewolucjach, ale niewielu z nas zost...
Jak się okazuje, kulturalne elity zaczęły dyskutować o warunkach pracy w restauracjach i barach, gdzie są stałymi bywalcami. Pomimo faktu, że wiele sz...
Warto zgłębiać - szeroko
Warto zgłębiać - szeroko rozumiane - prawa tej bandyckiej i śmiesznej instytucji, bo jeśli wiesz jak coś działa, to łatwiej jest to zniszczyć ;)
Ten tekst w jaskrawy sposób pokazuje niedemokratyczny, patriarchalny - wykluczający kobiety charakter działalności tej instytucji. W tym wypadku jest on wpisany w samo prawo KRK i teksty jego głównych przedstawicieli (jak jp2 i b16).
Oczywiście artykuły, oświadczenia i kodeksy to jedna sprawa, a rzeczywista praktyka druga. Dlatego te rewelacje z 76 r. ktore ogłosiła PKB - ze testament nie wyklucza ostatecznie kapłaństwa kobiet bla bla.. - są mało wiarygodne. Rzeczywista praktyka KK jest prosta. Każda instytucja, aby mogła się reprodukować (trwać przez dłuższy czas) musi propagować ideologię zgodną z sadami, które ją budują. KK jest do szpiku kości patriarchalny - jedyną władzę mają tam mężczyźni. Kobiety są od pracy reprodukcyjnej - opieki, sprzątania, gotowania. Ich jedyne uznawane cnoty to pracowitość i uległość. Nikogo chyba nie dziwi antyfeministyczna działalnośc KK - emancypacja kobiet jest zdecydowanie nie na rękę tej instytucji.
Poza tym KK jest szkodliwy dla wielu innych kategorii ludzi i działalności, więc po co w ogóle w to wchodzić? Jak mawiają często lewicowe feministki: po co kobietom kawałek zatrutego tortu?